Gwiazdy papieskiego koncertu "Nie zastąpi Ciebie nikt" nie chcą słyszeć o pedofilii. Bronią Jana Pawła II
30.03.2023 18:35, aktual.: 30.03.2023 19:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gwiazdy koncertu papieskiego w Wadowicach deklarują, że papież był dla nich ważny od zawsze. Za nic nie chcą komentować podejrzeń o tuszowanie przez niego pedofili.
Dzień Papieski, 2 kwietnia, ustanowiony w rocznicę śmierci Karola Wojtyły, co roku jest okazją do organizowania najróżniejszych imprez ku jego czci. W tym roku sprawa jest szczególnie gorąca ze względu na ujawnione niedawno w reportażu TVN informacje, które mogą wskazywać na udział Jana Pawła II w tuszowaniu afer pedofilskich w Kościele. Organizacje katolickie i prawicowe zapowiadają m.in. marsze w obronie czci papieża.
Ale nie zabraknie także tradycyjnych koncertów papieskich. Jednym z najgłośniejszych będzie z pewnością ten, który odbędzie się na rynku rodzinnego miasta Wojtyły, Wadowic.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Murem za papieżem
W imprezie, zatytułowanej "Nie zastąpi Ciebie nikt" wystąpią: Edyta Górniak, Mała Armia Janosika, Alicja Węgorzewska, Łukasz Zagrobelny, Mateusz Ziółko, Janusz Radek, Sound'n'Grace, Halina Mlynkova, Magda Anioł, Olga Szomańska, Izabela Szafrańska, Marcin Sójka, Siewcy Lednicy, Promyczki Dobra. Koncert będzie transmitowany na antenie TVP. Postanowiliśmy porozmawiać z jego gwiazdami o papieżu.
- Jan Paweł II był dla mnie autorytetem praktycznie od zawsze - mówi Izabela Szafrańska. - Pochodzę z południa Polski, a tam papież był osobą bardzo poważaną. Moja szkoła podstawowa i gimnazjum miały go za patrona. Postrzegam go jako postać niezwykłą, wielkiego człowieka, wybitnego myśliciela i filozofa. Mnie nauczył przede wszystkim szacunku do każdego człowieka i staram się trzymać tej zasady przez całe życie.
Artystka nie zdecydowała się jednak skomentować najnowszych hipotez dotyczących udziału Wojtyły w tuszowaniu kościelnej pedofili.
- Odnośnie podejrzeń nie wypowiadam się, ponieważ w tym temacie nie posiadam żadnej wiedzy. Wierzę w to, że wcześniej czy później prawda się obroni, zostawmy wyjaśnienie tej sprawy kompetentnym instytucjom - dodaje.
W podobnym tonie wypowiedziała się inna z gwiazd wadowickiego koncertu, Magda Anioł.
- Jestem bez dwóch zdań z "pokolenia JP2". Do dziś doskonale pamiętam wizytę papieża na katowickim Muchowcu. Miałam wtedy 11 lat, wiec nie pamiętam wiele z jego słów, ale zostało we mnie mnóstwo emocji z tamtego czasu. Potem moja działalność artystyczna w dużej mierze skupiona była wokół osoby papieża: najpierw była piosenka "Zaufaj", która powstała tuż przed jego ostatnią pielgrzymką do Polski i stała się motywem otwierającym telewizyjne studio papieskie. Późniejszy "Lolek", z tekstem autorstwa mojego męża, zrodził się po mszy na stadionie, inspiracją do jego powstania były śpiewy kibiców, zjednoczonych po jego śmierci. Cieszę się wiec, że zostałam zaproszona na ten wadowicki koncert ku jego czci. A ostatnie kontrowersje wokół papieża? Nie chcę się angażować w żadne medialne nagonki - deklaruje wokalistka.
"Łatwo o sensację"
Trzecią z gwiazd papieskiego koncertu, która zdecydowała się opowiedzieć o papieżu jest Alicja Węgorzewska.
- Dla mnie, tak jak dla wielu osób na całym świecie, papież Jan Paweł II jest ogromnym autorytetem - mówi Alicja Węgorzewska. - To człowiek wybitny, który zmienił historię, bo inaczej nie da się określić jego wpływu na zakończenie epoki komunizmu. Miliardy ludzi na całym globie słuchało jego głosu i szło za nim. Także całkiem dosłownie - Papież był wybitnym mówcą, co wiąże się z tym, że zanim został kapłanem, był człowiekiem teatru. Chętnie angażuję się od lat w różne projekty związane z osobą papieża Jana Pawła II, nagrałam m.in. hymn papieski. Nic więc dziwnego, że bardzo ucieszyło mnie zaproszenie na koncert w Wadowicach.
Także ta wokalistka wzbraniała się przed komentowaniem ostatnich kontrowersji wokół papieża. Mówiła, że nie widziała reportażu TVN "Franciszkańska 3", więc nie chciała się wypowiadać na jego temat.
- W takich sprawach zawsze najpierw trzeba precyzyjnie ustalić fakty, nie opierać się na plotkach i niesprawdzonych informacjach. Bo łatwo o sensację. Przypomina mi się słynna afera wokół krakowskiego seminarium duchownego. Mówiło się, że klerycy udostępnili jedno piętro dziewczęcemu liceum, w rzeczywistości mieli stracić budynek i musieli się zgodzić na umieszczenie tam innej szkoły. Nie wiedzieli, jaka to ma być placówka. To najlepszy dowód, jak łatwo o przeinaczenia - stwierdziła Węgorzewska.
WP kontaktowała się także z pozostałymi artystami i artystkami, którzy wezmą udział w koncercie, ale nie mieli czasu albo nie chcieli rozmawiać o papieżu.
Przemek Gulda, dziennikarz WP