Alicja Węgorzewska jest bardzo religijna. Zdradziła, co myśli o niewierzących
55-letnia śpiewaczka operowa, którą szersza publiczność poznała dzięki show "The Voice Senior", ma jasne zdanie dotyczące wiary. Nie zamierza go ukrywać.
Alicja Węgorzewska zakończyła już swoją przygodę z "The Voice Senior". Była jedną z jurorek czwartej edycji show. Jej zwycięzcą został Zbigniew Zaranek. Śpiewaczka operowa przyznała, że uczestnictwo w programie było wspaniałym, głębokim doświadczeniem. Czy pojawi się w piątej serii popularnego programu TVP? Zobaczymy. Pewne jest, że gwiazda show to osoba uduchowiona, która głęboko przeżywa to, co dzieje się na scenie. I nie tylko.
Ostatnio w jednym z wywiadów Węgorzewska przyznała, że jest bardzo wierząca.
- Pewne wartości były mi wpajane od dzieciństwa. Kropla drąży skałę. W pewnym momencie człowiek sam osiąga taką pełnię wiary, aczkolwiek wiara to jest coś, co buduje się całe życie - zdradziła w wywiadzie dla Pomponika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytana o niechrzczenie dzieci, co w ostatnich latach jest coraz bardziej popularne, odparła:
- To bardzo trudne. Przeczytałam ostatnio taką historię, gdzie ktoś mówi, że jest niewierzący, a rabin pyta - czy przeczytałeś wszystkie święte księgi? Torę, Koran, Biblię. I okazuje się, że ta osoba nie czytała nic, więc jest może osobą nie tyle niewierzącą, ile osobą niewiedzącą. Wiara jest ogromnym darem. Może nie każdy może dostąpić takiego daru.
Węgorzewska wierzy w Boga. To on miał dać jej i głos, i ukochaną córkę
W innym wywiadzie Węgorzewska również mówiła o wierze i darach - uznała, że jej głos to podarunek od Boga. Podobnie jak córka, która teraz jest już 18-latką.
- Dawno temu zaufałam Bogu i wiem, że on prowadzi mnie przez życie. Od niego dostałam wielki dar – swój głos i jeszcze większy cud – swoją córkę. Jestem wdzięczna i codziennie dziękuję Bogu za to, co mam. Jestem z Bogiem nie tylko wtedy, kiedy jest mi źle, dziękuję za chwile dobre, za sukcesy i szczęście. Wierzę w to, że jak się urodziłam, Bóg wyznaczył mi ścieżkę, po której kroczę i jestem mu za to wdzięczna - opowiadała w rozmowie z serwisem Opera Kameralna.
Autorytetem dla śpiewaczki jest Jan Paweł II. Węgorzewska nie rozumie, jak to możliwe, że teraz nie zawsze mówi się o nim w pozytywnym kontekście. - Trudno mi zrozumieć, że ludzie, którzy tak chętnie fotografowali się z naszym papieżem, zawsze chcieli stać jak najbliżej, teraz udają, że przestał być dla nich autorytetem. Tak to odbieram.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o masakrowaniu "Znachora", najgorszych filmach na walentynki i polskich erotykach, które podbijają świat (a nie powinny). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
