Ród smoka

Platforma streamingowa Max zadebiutuje w Polsce 11 czerwca 2024 roku, wnosząc na rynek nową jakość w zakresie dostępu do filmów, seriali i programów na żądanie - tak obiecują przedstawiciele platformy. Wśród zapowiedzianych premier znajdzie się drugi sezon popularnego serialu "Ród smoka", który widzowie będą mogli oglądać od 17 czerwca.

Po zakończeniu cieszącego się ogromną popularnością serialu "Gra o tron" HBO zapowiadało wiele projektów opartych lub inspirowanych twórczością George'a R.R. Martina, jednak premiera "Rodu smoka" znacznie ostudziła entuzjazm. W tym tygodniu dowiedzieliśmy się, że do kosza trafił spin-off "Gry o tron" pt. "Ten Thousand Ships".

Serial "Ród smoka" okazał się hitem HBO. Miłośnicy ekranizacji książek George’a R.R. Martina już nie mogą doczekać się drugiego sezonu. Do sieci właśnie trafiły dwa zwiastuny zapowiadające nową produkcję.

Postprodukcja "Rodu smoka 2" trwa od wczesnej jesieni ub.r. Do tej pory krążyły różne daty premiery nowej odsłony serialu. Wreszcie sprawę wyjaśnił szef streamingu w Warner Bros. Discovery J.B. Perrette. Fanom powinien spaść kamień z serca.

Miłośnicy ekranizacji książek George'a R.R. Martina od dawna chcą już odliczać czas do premiery drugiego sezonu "Rodu smoka", ale nie mogą, bo data wciąż nie jest znana. Byli przekonani, że ta informacja zostanie podana, gdy pojawi się zwiastun nowego sezonu. Tak się jednak nie stało.

Mający premierę w zeszłym roku "Ród smoka" to niejedyny spin-off najpopularniejszego swego czasu serialu HBO "Gra o tron". Autor powieści, na bazie których powstała produkcja, zdradził właśnie, że trwają prace aż nad ośmioma tytułami wpisującymi się w uniwersum.

Seriale, które HBO pokaże w 2024 r., zapowiadają się na ucztę pełną nektaru i ambrozji. Pojawią się produkcje z Jodie Foster i Kate Winslet. Ta druga wykaże się w roli wyjątkowo złej kobiety. Dla wielu widzów głównym punktem serialowego menu będzie druga część "Rodu smoka", zdecydowanie bardziej krwawa niż "jedynka".

To nie koniec "Gry o tron". Choć serial zakończył się w 2019 r., właśnie rozpoczęły się prace nad jego drugim spin-offem. O czym opowie "A Knight of the Seven Kingdoms: the Hedge Knight"?

"Ród smoka" zagości w HBO na dłużej. Serial już niebawem wróci z drugim sezonem. Właśnie zakończyły się zdjęcia i wiele wskazuje na to, że premiera odbędzie się w zapowiadanym terminie.

Zdjęcia do drugiej serii "Rodu smoka" ciągle trwają, ale wypłynął już tytuł premierowego odcinka. Jest cytatem z literackiego pierwowzoru serialu i na tej podstawie można wyobrazić sobie, co nastąpi. Poleje się krew niewiniątek.

Cztery płyty, godzina materiałów dodatkowych i 614 min jednego z najpopularniejszych seriali ostatnich lat. Tak prezentuje się polskie wydanie Blu-ray pierwszego sezonu "Rodu smoka", czyli prequela kultowej ekranizacji "Gry o tron" George'a R. R. Martina.

To, że powstanie druga seria "Rodu smoka", wiadomo było jeszcze przed pojawieniem się pierwszego sezonu. Zagadką była jedynie data jej premiery. Wbrew nadziejom fanów, nowych odcinków produkcji HBO nie zobaczymy w tym roku, a dopiero za blisko 20 miesięcy.

Trwa okres podsumowań we wszystkich możliwych obszarach show-biznesu. Wiemy, jaki film stał się największym kinowym przebojem, który cieszył się największą widownią na platformach streamingowych. Wiemy też, który serial był najczęściej nielegalnie ściągany z sieci.

W finałowym odcinku "Rodu smoka" jest scena, którą mocno zaszokowała widzami. Twórcy po raz kolejny pokazali poród, ale tym razem przeszli samych siebie pod kątem brutalności i obrzydliwości. [UWAGA, tekst zawiera SPOILERY]

Właśnie dobiegł końca pierwszy sezon "Rodu smoka", jednego z najbardziej oczekiwanych seriali ostatnich lat. Finałowy odcinek jednocześnie zawiera wszystko, co dobre, jak i złe w spin-offie "Gry o tron". Przy okazji udowadnia, że twórcy trochę nie mają pomysłu, jak szokować widza, więc wykorzystują ograną kartę. [UWAGA! Poniższy tekst zawiera SPOILERY]

Dziesiąty, a zarazem finałowy odcinek pierwszego sezonu "Rodu Smoka", ma trafić do oficjalnej dystrybucji w niedzielę 23 października. Materiał krąży już jednak po sieci, a w mediach społecznościowych można się natknąć na wpisy zdradzające fabułę ostatniego epizodu. HBO mówi o "agresywnej" reakcji i "rozczarowaniu".

W przedostatnim odcinku pierwszego sezonu "Rodu smoka" można zauważyć przedziwną wpadkę. Polski oddział HBO zapomniał wyciąć pewną kwestię lektora z samego początku. O co chodzi?

Na tę chwilę fani hitu HBO czekali ostanie osiem tygodni. Było bowiem wiadomym, że gdy umrze król Viserys Targaryen, zacznie się jatka o tron Siedmiu Królestw. Miał być wybuch emocji i akcji. W zamian widzowie otrzymali absurdalny niewypał. UWAGA! Poniższy tekst zawiera SPOILERY.

Wielu widzów "Rodu smoka" jest bardzo niezadowolonych z najnowszego, siódmego odcinka serialu, który wyemitowano w niedzielę 2 października (w Polsce dzień później). Padły nawet porównania do osławionego epizodu z ósmego sezonu "Gry o tron". O co chodzi?

Za nami pięć odcinków pierwszego sezonu "Rodu Smoka". Serial będący prequelem "Gry o tron" to kolejny wielki hit HBO, który gromadzi przed ekranami miliony widzów.