Widzowie odwracali wzrok. Widowiskowa scena budzi wątpliwości
Miłośnicy ekranizacji książek George'a R.R. Martina od dawna chcą już odliczać czas do premiery drugiego sezonu "Rodu smoka", ale nie mogą, bo data wciąż nie jest znana. Byli przekonani, że ta informacja zostanie podana, gdy pojawi się zwiastun nowego sezonu. Tak się jednak nie stało.
04.12.2023 | aktual.: 04.12.2023 10:40
Reakcje fanów na informacje napływające z brazylijskiego konwentu CCXP HBO są mieszane. Pozytywnie zareagowali na fragmenty drugiego sezonu "Rodu smoka", które pojawiły się w widowiskowym zwiastunie (ponad 4 mln wyświetleń w ciągu kilku godzin), ale nie mogą pogodzić się z długim oczekiwaniem na dalszy ciąg opowieści i z brakiem informacji na temat dokładnej daty premiery drugiego sezonu. Na końcu zwiastuna pojawia się jedynie napis: "Summer 2024" ("Lato 2024").
Premierowe odcinki pierwszego sezonu "Rodu smoka" pokazywane były na platformie HBO Max pomiędzy 22 sierpnia a 24 października 2022 roku. Cieszyły się dużą popularnością, choć do widowni "Gry o tron" sporo brakowało. Niemniej średnia oglądalność odcinka wynosząca blisko 30 mln widzów i tak robiła bardzo duże wrażenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
House of the Dragon Season 2 | Official Teaser | Max
Nie wszystkim fanom twórczości George'a R.R. Martina "Ród smoka" się jednak spodobał. Na pewno nie było takiej jednomyślności w ocenach jak w przypadku "Gry o tron". Dlatego pewnym zaskoczeniem była przyznana mu nagroda Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej w kategorii najlepszy serial dramatyczny.
W wywiadzie udzielonym magazynowi "Variety" dyrektor generalny HBO i HBO Max Casey Bloys na pytanie, dlaczego fani tak długo będą musieli czekać na nowe odcinki, odpowiedział: "Moja filozofia jest taka, że dobry scenariusz jest absolutnym priorytetem. Nie determinuje mną potrzeba robienia jednego czy dwóch sezonów w roku. Chcę produkować serial na podstawie scenariuszy, które będą nas ekscytować".
Ta wypowiedź spotkała się z mieszanymi reakcjami fanów. Niektórzy zareagowali gwałtownie. "Weźcie się lepiej do roboty. Nie uwierzę, że tyle czasu potrzeba wam, aby napisać taką słabiutką historyjkę, jaką pokazaliście w pierwszej serii. Makabryczną scenę porodu, która stałą się wizytówką pierwszego sezonu, można uznać za szczyt inwencji twórczej scenarzystów serialu" - napisał jeden z internautów.
Wiele osób zgadza się jednak ze stanowiskiem dyrektora HBO. "Jeżeli scenariusz rzeczywiście będzie dobry, warto poczekać" - uważają.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
