"Ród smoka". Wpadka z lektorem w hicie HBO. Jakim cudem tego nie wycięto?
W przedostatnim odcinku pierwszego sezonu "Rodu smoka" można zauważyć przedziwną wpadkę. Polski oddział HBO zapomniał wyciąć pewną kwestię lektora z samego początku. O co chodzi?
18.10.2022 | aktual.: 18.10.2022 09:18
Każdy, kto ma już za sobą seans dziewiątego odcinka "Rodu smoka", mógł przeoczyć dość zabawną wpadkę, jeśli akurat nie ogląda serialu z lektorem i pomija jego długą czołówkę. Całą sytuację wyłapał jeden z użytkowników Twittera.
"Pod koniec intra (które chyba każdy już przewija, bo jak dotąd chyba nikt nie zauważył), po wypowiedzeniu tytułu lektor dodaje: ‘jeszcze raz jeden’. Jakby niezadowolony z tego, co właśnie zrobił" - czytamy. W dołączonym nagraniu rzeczywiście słychać, jak lektor wypowiada rzeczone słowa po przeczytaniu nazwy serialu.
Wpadka polskiego oddziału HBO wynika z montażowego błędu. W poprzednich odcinkach tuż po pojawieniu się logo serialu, muzyka była lekko wyciszana, dzięki czemu wyraźnie można usłyszeć lektora. W przedostatnim epizodzie pierwszego sezonu tego nie zrobiono, stąd lektor chciał powtórzyć jeszcze raz swoje czytanie.
Przypomnijmy, że akcja "Rodu smoka" rozgrywa się blisko 200 lat przed czasami, w których osadzona jest "Gra o tron". Fabułę oparto o powieść George'a R.R. Martina "Ogień i krew". Skupia się na historii rodu Targaryenów. Widzowie w ostatecznym rozrachunku zobaczą, w jaki sposób przodkowie Daenerys, matki smoków, utracili mocarstwo.
Co zrozumiałe, taki pomysł na serial nie mógł nie przyjąć się wśród widzów. Potwierdziła to duża oglądalność - premierowy odcinek rozbił bank. Opinie o produkcji do tej pory były generalnie pozytywne, ale tu i ówdzie pojawiają się krytyczne głosy. Karolina Grabińska z redakcji WP nie była zachwycona poziomem dziewiątego odcinka. Uznała go za absurdalny niewypał.