Rekordowa premiera HBO. "Ród smoka" rozbił bank
Premiera prequelu "Gry o tron" to wydarzenie, na które czekały miliony widzów na całym świecie. Potwierdziło się to, gdy podano, jaką oglądalność osiągnął pierwszy odcinek. "Ród smoka" przyciągnął rekordową widownię.
Według danych ujawnionych przez WarnerMedia, pokazany w niedzielę 21 sierpnia w USA pierwszy odcinek "Rodu smoka" przyciągnął do HBO i HBO Max aż 9,986 mln widzów. To rekord, jeśli chodzi o widownię pierwszego odcinka jakiegokolwiek nowego serialu oryginalnego platformy. Co więcej, premiera prequela "Gry o tron" okazała się rekordowa nie tylko w USA, ale także w Ameryce Łacińskiej i regionie EMEA (kraje Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki).
Tego typu wynik nie powinien nikogo dziwić. W końcu sama "Gra o tron" była szalenie popularną produkcją. W 2019 r. pierwszy odcinek ósmego sezonu produkcji obejrzało aż 17,4 miliona widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ród smoka" liczy 10 odcinków. Jego akcja rozgrywa się blisko 200 lat przed czasami, w których osadzona jest "Gra o tron". Fabułę oparto o powieść George'a R.R. Martina "Ogień i krew". Skupia się na historii rodu Targaryenów. Widzowie zobaczą, w jaki sposób przodkowie Daenerys, matki smoków, utracili mocarstwo.
- Wspaniale było zobaczyć, jak miliony fanów "Gry o tron" wracają z nami do Westeros. "Ród smoka" ma niesamowicie utalentowaną obsadę i ekipę, która włożyła serce i duszę w produkcję, i jesteśmy zachwyceni pozytywną reakcją widzów - powiedziała Casey Bloys, dyrektor ds. treści w HBO i HBO Max. - Nie możemy się doczekać, aby podzielić się z publicznością tym, co czeka ich jeszcze w tym sezonie - dodał.
W przeciwieństwie do ostatniego sezonu "Gry o tron", opinie o "Rodzie smoka" są w większości pozytywne. Choć nie brakuje też krytyków, którzy stwierdzili, że produkcja nie oferuje niczego nowego i trochę za bardzo przypomina oryginalną serię. Można jednak zakładać, że dalej będzie osiągać znakomite wyniki oglądalności.