Pierwsze sekundy "Rodu Smoka" wiele wyjaśniają. Tego lepiej nie przewijać
"Ród Smoka" bije rekordy na HBO Max. Co tydzień w poniedziałek fani z Polski mogą oglądać kolejne odcinki serialu. Dopiero w drugim pokazano czołówkę, która ma duże znaczenie dla historii. Tym razem jej tak szybko nie pominiecie.
05.09.2022 12:05
"Gra o Tron" uzyskała status serialu kultowego, jednej z najważniejszych produkcji ostatnich lat. Kto nie zanuciłby motywu skomponowanego przez Ramina Djawadiego, który towarzyszył nam tyle lat? Wiele osób zastanawiało się, jaką czołówkę zaprezentują twórcy "Rodu Smoka" i czy będzie równie intrygująca co ta w "Grze o Tron". Teraz już wiemy, że wykorzystano ten sam muzyczny motyw. I tak jak serial traktuje przede wszystkim o królewskim rodzie, dziedziczeniu i sukcesji tronu, tak odzwierciedla to też czołówka.
Co tak właściwie pokazane jest w pierwszych kilkunastu sekundach "Rodu Smoka"? Zapaleni fani historii stworzonej przez George'a R. R. Martina rozgryźli, o co chodzi w intro. Lepiej nie przewijać tego początku!
Czołówka "Gry o Tron" prezentowała kluczowe miejsca, w których rozgrywała się akcja, prezentował rody i ich siedziby. Było tam sporo wskazówek tego, jak potoczy się historia, ale też ważnych detali z przeszłości Westeros. Czołówka ewoluowała wraz z rozwijającą się historią w serialu. Natomiast w "Rodzie Smoka" intro skupia się na "krwi Targaryenów", zaczynając od Aegona I Targaryena, zwanego Aeognem Smokiem. Lord o valyriańskich korzeniach zjednoczył sześć królestw Westeros i zapoczątkował dynastię Targaryenów, których losy śledzimy w nowym serialu HBO.
Krew przelewa się od jednej pieczęci (na pierwszej widać upadek Valyrii), do drugiej. Symbolizują one poszczególne postaci związane z rodem Targaryenów. Pojawiają się pieczęci Visenyi i Rhaenys Targaryen, potem Aenysa I Targaryena. Krew płynie do pieczęci króla Jaehaerys i królowej Alysanne, by po chwili rozdzielić się na 9 mniejszych strumieni, czyli ich 9 dzieci, które dożyły dorosłości. Dalej widzimy pieczęci symbolizujące Baelona I i Alyssę Targaryen, następni są Viserys i Daemon. Przez krótką chwilę widać połączenie pieczęci Viserysa i Aemmy, której tragiczną śmierć pokazano w pierwszym odcinku "Rodu Smoka".
Wystarczy mrugnąć, by przegapić drobną strużkę krwi, która zaczyna łączyć Viserysa i młodziutką Alicent Hightower. Finalnie gęsta smocza krew dopływa do pieczęci Rhaenyry, dziedziczki Żelaznego Tronu. I kolejny raz jedno mrugnięcie wystarczy, by nie zauważyć, że krew dzieli się przy Rhaenyrze na kolejne dwa strumienie, ale twórcy czołówki nie pokazują na razie, gdzie dopływają.
Już teraz wiadomo, że intro "Rodu Smoka" będzie zmieniało się tak, jak działo się to w "Grze o Tron".