katarzyna pakosińska

Katarzyna Pakosińska we wtorkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" zaskoczyła widzów TVP2. Podczas rozmowy o gwiazdach nagle wstała i zakrywając usta dłonią, szybkim krokiem przeszła przed kamerą. Co się stało?

Katarzyna Pakosińska debiutując w "Pytaniu na śniadanie" mówiła, że to "fajna robota". Wygląda jednak na to, że pierwszy weekend w pracy solidnie ją wymęczył. Najlepiej świadczy o tym wyznanie prezenterki na Instagramie.

W "Pytaniu na śniadanie" upamiętniono drugą rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie. Na kanapie programu śniadaniowego usiadły Ukrainki, które teraz razem ze swoimi dziećmi mieszkają w Polsce. Nie potrafią jeszcze bezproblemowo komunikować się w języku polskim. Jedna z kobiet popłakała się, a widzowie nie rozumieli, co się dzieje.

W poniedziałek 19 lutego "Pytanie na śniadanie" zaprezentowało kolejną parę gospodarzy programu. To znana z Kabaretu Moralnego Niepokoju Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyło. Po ogłoszeniu tej informacji w mediach społecznościowych widzowie dali jasno do zrozumienia, że nie są zachwyceni takim wyborem.

Nowe szefostwo w TVP pożegnało wszystkie pary z "Pytania na śniadanie", do których przez lata zdążyli się przyzwyczaić widzowie. Pojawiły się nowe twarze, a wśród nich Katarzyna Dowbor czy Beata Tadla. Ekipę zasili jeszcze jedna para.

Katarzyna Pakosińska udziela się na polskiej scenie rozrywkowej od ponad ćwierćwiecza. Jej niewiele młodsza córka niedawno ogłosiła, że zamierza pójść w ślady znanej mamy. W swoich social mediach publikuje zdjęcia z dziewczyną.

Katarzyna Pakosińska w ostatnim wywiadzie przyznała, jak wyglądał jej ostatni rok z mężem. Ten czas upłynął im na wyjątkowo długim remoncie.

Katarzyna Pakosińska i Irakli Basilashvili byli gośćmi programu "Dzień dobry TVN". Para opowiedziała o tym, jak się poznali. Okazało się, że okoliczności były niecodzienne.

W drugim odcinku show "Power Couple" widzowie zobaczyli zaskakujące zadanie. Pod koniec programu panowie zostali potraktowani jak na torturach.

Artyści kabaretowi niemal od zawsze wbijali szpilę i wyśmiewali polityków, a widzowie nieraz oczekiwali od nich właśnie takiej tematyki w skeczach. Nie dziwi więc sukces satyrycznego serialu "Ucho prezesa". Co o tym sądzą Katarzyna Pakosińska i Robert Motyka?