jacek kurski(strona 13/19)

Dobrze wiedzieć, na co idą pieniądze z abonamentu RTV. W TVP kicz i tandeta lansowane są jako sztuka najwyższych lotów. Czy słusznie?

Miało być śmiesznie, wyszło żenująco. Nowy prowadzący program "Jaka to melodia?" nie miał pojęcia, kiedy startuje jego program. Musiał mu pomóc Jacek Kurski.

TVP podniosła oglądalność i to właśnie tym sukcesem pochwalił się na konferencji ramówkowej Jacek Kurski. - Po raz pierwszy od 16 lat według zaniżających wielokrotnie monopolisty telemetrycznego, którego nazwę sobie daruję, wzrosły wyniki TVP1 i TVP2 - zapowiadał.

Informacja o tym, że Robert Janowski od jesieni być może przestanie być prowadzącym programu "Jaka to melodia?" zelektryzowała sporo osób. Głos w sprawie zabrał Jacek Kurski, który twierdzi, że zmiany w programie są niezbędne. Jednocześnie nie zamyka drzwi przed Janowskim.

Młody programista z Nowego Sącza stworzył stronę generującą własne wersje pasków TVP. Jednak, gdy dowiedział się, że prawnicy Telewizji Polskiej rozważają kroki prawne przeciwko niemu, zamknął stronę. Mówi nam: - Nie jestem politykiem. Po prostu nie chcę mieć konfliktu z prawem. Po ludzku się przestraszyłem.

Jacek Kurski pochwalił się na Twitterze wynikami oglądalności filmu "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego. Oglądało go średnio 3,3 mln widzów. Film został wyemitowany w niedzielę 8 lipca, o 20:10.

Dziennikarka zamieściła zdjęcia kandydatki na prezydenta RP, która chwali się w mediach społecznościowych, jakie marki lubi najchętniej. Przy okazji wytyka Telewizji Polskiej hipokryzję.

Ostatni Sylwester odbił się wśród zakopiańskich gór i dolin głośnym echem. TVP nie tylko zebrała plejadę gwiazd, ale i wydała na to pokaźny majątek. Tak przynajmniej sugerowała "Gazeta Wyborcza", która w styczniu podała dokładne kwoty. Niedługo później sprawa trafiła do sądu.

Prezes TVP może być z siebie dumny. Widzowie tłumnie zgromadzili się przed telewizorami, żeby obejrzeć na antenie TVP kontrowersyjny film Antoniego Krauze.

Wyniki sondażu przeprowadzonego przez firmę SW Research dla serwisu Rp.pl są druzgocące. Polacy surowo ocenili pracę prezesa.

Jacek Kurski ruszył do ofensywy. TVP ma zamiar walczyć o jeszcze wyższe wyniki oglądalności i stawia przede wszystkim na nowe seriale. Czym chce zaskoczyć widza prezes?

Powraca sprawa powołania Jacka Kurskiego na prezesa TVP w 2016 r. Decyzją sądu zostanie ponownie zbadana.

Przeszło dwa lata temu wprowadził radykalne zmiany w TVP i zaczął kierować stacją według swojej wizji. Teraz chwali się swoimi sukcesami, ale do pewnych kwestii podchodzi już inaczej.

Zbliżająca się wiosna to czas, w którym telewizje odświeżają swoją ofertę o przykuwające uwagę nowe programy i seriale. TVP nie ustępuje konkurencji i też ma w zanadrzu sporo zupełnie nowych propozycji. Co będzie dumą prezesa stacji w tej ramówce?

Już od 26 lutego Telewizja Polska rozpocznie nadawanie nowego serialu "Za marzenia". Naszym celem jest wydłużenie silnego pasma serialowego telewizyjnej Dwójki - powiedział Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.

Krzysztof Czabański, szef Rady Mediów Narodowych poprosił prezesa TVP o wyjaśnienia w sprawie kontrowersyjnych słów o Żydach, które padły na antenie TVP Info z ust Rafała Ziemkiewicz i Marcina Wolskiego. "Pewne kroki podejmowane w tym zakresie przez zarząd telewizji powodują, że jestem uspokojony" - mówi Czabański portalowi wirtualnemedia.pl.

31 stycznia odbyła się konferencja prasowa, na której prezes Telewizji Polskiej, Jacek Kurski i prezydent Opola podpisali umowę dotyczącą organizacji festiwalu. Znamy już pierwsze szczegóły.

Program był emitowany zaledwie przez rok! Dlaczego tak się stało?

Chociaż TVP uważa telenowelę historyczną za swój ogromny sukces, to oglądalność serialu wcale nie jest wysoka w najistotniejszej, z punktu widzenia reklamodawców, grupie komercyjnej. Okazuje się, że "Koronę królów" najchętniej oglądają seniorzy.

Telewizja Polska idzie za ciosem. Pierwsza telenowela historyczna okazała się dużym sukcesem, a teraz szefowie TVP pokładają duże nadzieje w nowym serialu "Drogi do wolności". Co wiemy o produkcji?