Czabański o słowach w "W tyle wizji": "To niedopuszczalne!"

Krzysztof Czabański, szef Rady Mediów Narodowych poprosił prezesa TVP o wyjaśnienia w sprawie kontrowersyjnych słów o Żydach, które padły na antenie TVP Info z ust Rafała Ziemkiewicz i Marcina Wolskiego. "Pewne kroki podejmowane w tym zakresie przez zarząd telewizji powodują, że jestem uspokojony" - mówi Czabański portalowi wirtualnemedia.pl.

Źródło zdjęć: © East News | Dominik Gajda

Patrycja Ceglińska-Włodarczyk

1 lutego 2018, 08:59

- Mam na myśli wypowiedzi gości, tweety, SMSy, a nawet wypowiedzi prowadzących, o treści antysemickiej. Albo są takie, albo mogą być interpretowane w ten sposób, w każdym razie to niebezpieczne, niedopuszczalne w mediach publicznych. A po drugie: bardzo groźne w swoich skutkach - mówi Krzysztof Czabański portalowi wirtualnemedia.pl.

Krzysztof Czabański ma na myśli incydent w programie "W tyle wizji". Na antenie Ziemkiewicz i Wolski kilka razy skomentowali skrytykowanie przez przedstawicieli Izraela nowelizacji ustawy o IPN. Jej celem było wprowadzenie możliwości karania za stosowanie stwierdzenia "polskie obozy śmierci”. W czasie rozmowy Marcin Wolski stwierdził, że skoro dla niektórych to określenie jest na porządku dziennym, ponieważ nie wskazuje na sprawców tylko na położenie, to można mówić "żydowskie obozy”.

- Bo w końcu kto obsługiwał krematorium - powiedział.
Ziemkiewicz natomiast dodał:
- No i kto w nich ginął.
W środę Wolski zreflektował się i przeprosił wszystkich, którzy poczuli się urażeni jego stwierdzeniem.

- Zadzwoniłem do prezesa Kurskiego, a także wysłałem oficjalne pismo z prośbą o wyjaśnienia w tej sprawie. Prezes zapewnił mnie, że TVP podejmuje działania, żeby zapobiec tego rodzaju sytuacjom. No i rzeczywiście, we wtorek pojawił się wewnętrzny okólnik w tej sprawie. Muszę powiedzieć, że w tym sensie jestem uspokojony działaniami zarządu telewizji - powiedział Czabański.

Pojawił się też apel do pracowników TVP o zachowanie szczególnej staranności i zasad obowiązujących w TVP.

"W przypadku tematów szczególnie wrażliwych i mogących wywołać kontrowersje, dziennikarze, wydawcy i prowadzący audycje TVP powinni wykazywać się odpowiedzialnością, taktem i dbałością o zachowanie wysokiego poziomu debaty publicznej. Nawet pojedyncze wypowiedzi, chociażby powodowane intencją posłużenia się argumentacją symetryczną do tej użytej w ostatnich atakach na Polskę, mogą dawać asumpt do przypisywania TVP poglądów, które są jej obce i z którymi nie chce mieć nic wspólnego”.

Czy dojdzie do oficjalnych przeprosin?