PublicystykaProkuratura zbada sprawę Jacka Kurskiego. Sprawdzi, czy na czas złożył dokumenty w konkursie na prezesa TVP

Prokuratura zbada sprawę Jacka Kurskiego. Sprawdzi, czy na czas złożył dokumenty w konkursie na prezesa TVP

Powraca sprawa powołania Jacka Kurskiego na prezesa TVP w 2016 r. Decyzją sądu zostanie ponownie zbadana.

Prokuratura zbada sprawę Jacka Kurskiego. Sprawdzi, czy na czas złożył dokumenty w konkursie na prezesa TVP
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Urszula Korąkiewicz

14.03.2018 | aktual.: 14.03.2018 10:53

Śledczy ponownie przyjrzą się sprawie powołania Jacka Kurskiego na prezesa TVP. Chodzi o konkurs na szefa Telewizji Polskiej w sierpniu 2016 roku, ogłoszony niedługo po tym jak odwołała z tej funkcji Kurskiego. Prezes miał być odsunięty jednak dopiero w październiku lub w momencie rozstrzygnięcia konkursu. Kurski nie tylko postanowił w nim startować, ale został ponownie powołany, co wzbudziło wśród jego konkurentów sporo wątpliwości.

Do konkursu zgłosiło się 18 kandydatów, z czego ostatecznie w kolejnym etapie rozpatrywano kandydatury tylko czterech, w tym Jacka Kurskiego. Jeszcze w trakcie konkursu wpłynęły od odrzuconych kandydatów zawiadomienia o niesłusznym dopuszczeniu Kurskiego, bo jak wynika z informacji "Gazety Wyborczej" i Rzeczpospolitej", złożył dokumenty po terminie. Kandydatury można było zgłaszać do 15 września do godz. 16:00. Sprawą zajęła się prokuratura.

W aktach postępowania - opartych na nagraniach z monitoringu w biurze Rady Mediów Narodowych mieszczącym się w Sejmie - opisano co prawda, że Jacek Kurski z asystentem weszli do pomieszczenia o godz. 15:41, a po skompletowaniu dokumentów Kurski kopertę przekazał pracownicy biura o 16:05. Kurski twierdził jednak, że zmieścił się w terminie, a zgłoszenie złożył na cztery minuty przez 16:00.

Przyjmująca dokumenty miała jednak na kopercie zapisać tylko datę, mimo że w przypadku innych kandydatów oznaczano zarówno datę, jak i dokładną godzinę wpłynięcia zgłoszenia. Odmowę wszczęcia dochodzenia uzasadniono tym, że zawiadomienia dotyczyły podejrzenia poświadczenia nieprawdy przez pracowników biura Sejmu, a skoro w dokumentach zapisano tylko datę dzienną, to do zarzucanego czynu nie doszło, opisuje portal wirtualnemedia.pl.

Przypomnijmy, że oprócz wcześniejszych zawiadomień do prokuratury, wniosek o wykonanie ekspertyzy prawnej w sprawie powołania prezesa TVP złożył Juliusz Braun w grudniu ub. r, ale wówczas nie otrzymał poparcia Rady Mediów Narodowych. - Sprawa wyboru Jacka Kurskiego na prezesa TVP jest jasna i zamknięta - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Krzysztof Czabański, przewodniczący RMN. Ostatecznie sprawa powróciła do rozpatrzenia. Jak poinformowała „Reczpospolita”, we wtorek Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uchylił uprzednią decyzję prokuratury. Teraz zdecyduje, by śledczy podjęli odpowiednie czynności.

Zobacz także
Komentarze (25)