Sylwestrowe wpadki z TV, czyli pośmiejmy się z tego jeszcze raz!
Jak mawiają, sylwester to jedyna taka szalona noc w roku, kiedy wszystko może się zdarzyć. I faktycznie nie raz już bywało, że widzowie oglądali swoich idoli w duetach, w których nigdy by nie chcieli, kreacjach, których nie da się zapomnieć, a nawet przebranych za kogoś zupełnie innego... Bywało też i tak, że na scenie pojawiały się szumnie zapowiadane, "wielkie" gwiazdy, które w rzeczywistości nimi nie były.
Sylwestrowe wpadki z TV, czyli pośmiejmy się z tego jeszcze raz!
Największe telewizyjne stacje co roku starają się zakończyć rok efektownie i z przytupem, przyciągając widzów rozrywką - jak twierdzą - na najwyższym poziomie. Sięgają więc po największe gwiazdy polskiej, ale i zagranicznej sceny, które mają umilić widzom wieczór dobrze znanymi przebojami.
W tę jedyną, szaloną noc w roku, ma być więc wystawnie i na bogato, do czego zdążył nas przyzwyczaić niedawny szef TVP Jacek Kurski, nieskąpiący publicznych pieniędzy na gwiazdy formatu Jasona Derulo. Jak to często jednak w życiu bywa, nie każdy zamysł prezesa, artystów czy reżyserów sylwestrowych widowisk kończy się sukcesem.
W ostatnich latach nie brakowało wpadek, a jak powiedzą nawet złośliwi, TVP i Polsat prześcigały się ze sobą w tym względzie o niechlubną palmę pierwszeństwa. Przypomnijcie sobie najgłośniejsze sylwestrowe wtopy ostatnich lat. Która była najlepsza?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Sylwester 2016 w Zakopanem. Niezapomniany duet Rodowicz i Martyniuka
- To był dla mnie zaszczyt, jak miałem przyjemność śpiewać z nią na scenie piosenkę "Przez twe oczy zielone". To wspaniała kobieta, wielka gwiazda, prawdziwa królowa [...] - rozpływał się po występie u boku Maryli Rodowicz na "Sylwestrze Marzeń" TVP w 2016 roku w Zakopanem Zenon Martyniuk. To, co dla gwiazdy disco polo niewątpliwie było wyróżnieniem, wielu widzów przyjęło z mieszanymi uczuciami.
Był to pierwszy sylwester organizowany przez stację, której stery przejął wówczas Jacek Kurski i - o co wielu fanów Maryli Rodowicz miało żal - który wielka gwiazda polskiej piosenki firmowała swoim nazwiskiem. Na dodatek w duecie z gwiazdorem disco polo. Jednak do tego, co szokowało siedem lat temu, w ostatnich latach zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Rodowicz i Martyniuk występowali podczas sylwestrowych imprez jeszcze parokrotnie, choć takiego niezapomnianego duetu jak z 2016 roku nie powtórzyli. Może to i dobrze?
Sylwester 2020 i "Czadoman Bocelli" na dachu wieżowca Polsatu
Do historii sylwestrowych wpadek przeszedł także niewybredny żart Polsatu ze swoich widzów, jakim niewątpliwie był występ Czadomana przebranego za Andreę Bocellego dwa lata temu. Szumnie zapowiadany duet włoskiego tenora z Małgorzatą Walewską, z dachu wieżowca Polsatu, do dziś jest przedmiotem kpiny i żartów ze stacji. Warto przypomnieć, że gospodarze sylwestrowej imprezy z 2020 roku, Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz do samego końca z powagą zapowiadali ten niezwykły artystyczny duet na antenie.
Niedługo potem, gdy okazało się, że u boku śpiewaczki stanął ucharakteryzowany na Bocellego Czadoman, na stację spadła lawina krytyki ze strony widzów, którzy najzwyczajniej w świecie poczuli się oszukani. W konkurencję uderzyła z tego powodu też TVP, choć w tym przypadku, czego dowiecie się z następnego slajdu, śmiało można powiedzieć, że przyganiał kocioł garnkowi.
Sylwester TVP 2020 i "wielki" Pedro Santana
Pandemiczny sylwester 2020 był wyjątkowy nie tylko z uwagi na sanitarne obostrzenia, która TVP obeszła z pomocą statystów wynajętych na sylwestrową zabawę do ostródzkiego amfiteatru, ale i niewątpliwej wpadki z wymyśloną, zagraniczną gwiazdą. Mowa o niejakim Pedrze Santanie, którego występ z dumą zapowiadała TVP, a którego w sieci zdemaskowali internauci.
Nieprawdą okazały się zarówno zapewnienia stacji o randze międzynarodowej gwiazdy (w rzeczywistości Pedro Santana to wenezuelski wokalista mieszkający w Grecji, znany z udziału w talent-shows) jak i przypisywanych mu przebojach. "Opa Opa", który Santana wykonał w Ostródzie, to w rzeczywistości hit duetu Antique z końca lat 90., o czym przypomniała na Twitterze Marta Najman z kanału Napisy Końcowe.
Przyznajmy jednak szczerze, że mało kogo zaskoczył ten wybryk TVP. Stacja może się przecież pochwalić wykreowaniem równie wielkiego, co Pedro Santana projektanta Christiana Paula.
Sylwester 2017 w Polsacie: Ewa Farna czy Ich Troje?
Sylwestrowe imprezy, jak każde wydarzenie realizowane na żywo, owocują także w techniczne wpadki. Kilka lat temu, podczas sylwestra 2016 Polsatu w Katowicach, przekonała się o tym Ewa Farna. Wokalistka, która była jedną z gwiazd imprezy, nie kryła zaskoczenia, gdy w trakcie występu z głośników rozbrzmiała muzyka zupełnie innego artysty, a konkretnie melodia do utworu "Zawsze z tobą chciałbym być" grupy Ich Troje.
Gwiazda podeszła jednak do wpadki realizatorów z typowym dla siebie dystansem.
- Co to była za piosenka? Ich Troje, nie? - zwróciła się do katowickiej publiczności. - Pamiętam z dzieciństwa, ale nie znam tekstu na pamięć, więc pozwólcie, że zaśpiewam swój numer - wybrnęła z humorem Farna.
Maryla Rodowicz i jej gorąca samba w Gdyni
Maryla Rodowicz to prawdziwa weteranka sylwestrowych imprez, która doskonale wie, jak zrobić efektowne show. Jej sceniczne kreacje nigdy nie należały do skromnych, ale ta z sylwestra Polsatu 2013 w Polsacie niewątpliwie przejdzie do historii. Podczas imprezy organizowanej wówczas w Gdyni gorąca samba w wykonaniu prawie 70-letniej artystki rozgrzała do czerwoności zwłaszcza internet. Odważny, lateksowy gorset imitujący goliznę wywoływał lawinę komentarzy i stał się niezapomnianym symbolem tej imprezy.
Co ciekawe, po latach Rodowicz z humorem wspomina tamtą głośną kreację.
- Pamiętam miary do tego kostiumu, byłam cała w szafirowych i białych strusich piórach, pióra w moim domu były wszędzie, a najlepiej wyglądał mój menadżer, wioząc ten kostium samochodem. Ciekawe, co by powiedział policjant, zaglądając do samochodu: "czy to pana kostium?" - żartowała tuż przed tegorocznym sylwestrem Maryla, która i tym razem przywita Nowy Rok z widzami Polsatu. W jakiej kreacji? Przekonamy się już wieczorem.