Wpadka TVP. Stacja "wymyśliła" sobie zagraniczną gwiazdę na sylwestra
Czy oglądając Sylwestra Marzeń z Dwójką, zachodziliście w głowę, kim jest Pedro Santana? Nic dziwnego. TVP "wymyśliło" gwiazdę, która nie dość, że nie ma żadnej kariery, to zaśpiewała w Ostródzie cudzą piosenkę. Choć miał być to jej "najbardziej rozpoznawalny utwór".
Nie milkną echa po imprezie sylwestrowej Polsatu, na której wystąpił "farbowany" Andrea Bocelli. Stacja zapowiadała gwiazdę-niespodziankę, po którą, jak głosiła plotka, miał udać się do Włoch Krzysztof Ibisz. Okazał się nią Czadoman ucharakteryzowany na słynnego tenora. Na stację posypały się gromy. Do chóru krytyków dołączyło także TVP. W sobotnim wydaniu "Wiadomości" zaatakowano konkurencyjną stację, wypominając Polsatowi, że widzowie "mieli prawo poczuć się zrobieni w konia".
- Tymczasem na scenie w Ostródzie podczas Sylwestra Marzeń z Dwójką występowały prawdziwe, a nie podrabiane gwiazdy. Natomiast co do sylwestra Polsatu to trudno się z tymi słowami nie zgodzić [chodzi o słowa "Time To Say Goodbye" śpiewane przez Czadomana - przyp.red.]. Łatwo za to zrozumieć widzów, którzy w sylwestrowy wieczór powiedzieli Polsatowi "do widzenia!" - tłumaczył autor reportażu.
Wpadki "Wiadomości" TVP. Sporo się ich nazbierało
Dzień wcześniej Polsat skrytykował też Jacek Kurski w niecodziennej rozmowie z Danutą Holecką. Kłopot w tym, że TVP też ma swoje za uszami jeśli chodzi o Sylwestra Marzeń z Dwójką.
Na imprezie Telewizji Polskiej wystąpił tłum wykonawców. Cleo, Roksana Węgiel, popularni discopolowcy czy bracia Golec. Wśród nich była też gwiazda zza granicy, niejaki Pedro Santana. Jak czytamy na oficjalnej stronie TVP, w ostródzkim amfiteatrze Santana wykonał "swój najbardziej rozpoznawalny utwór", czyli "Opa Opa".
I tu pojawia się zasadniczy problem. Pedro Santana nie jest żadną gwiazdą, a "Opa Opa" to hit duetu Antique z 1999 r. O sprawie jako pierwsza napisała na Twitterze Marta Najman, współprowadząca kanał popkulturalny Napisy Końcowe.
"Nie wiem, czy wiecie, ale TVP na Sylwestra Marzeń wymyśliło sobie artystę. Przed wami Pedro Santana i jego historia!" – pisze Najman, którą zaciekawiło, że nieznany artysta wykonuje nie swój utwór. Po szybkim "śledztwie" udało jej się ustalić kilka zaskakujących faktów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"[…] kim jest ten Pedro i co takiego ma we własnym repertuarze, że TVP pogardziło? Szukam, szukam. No i nic. W sensie - NIC NIE MA. Bo Pedro nie ma kariery. Nie ma żadnego własnego utworu. Nie jest gwiazdą estrady ani absolutnie nikim rozpoznawalnym" – pisze podcasterka.
Okazuje się, że pochodzący z Wenezueli Santana to uczestnik greckich talent show, m.in. "The Voice", którego na YouTubie subskrybuje zaledwie 600 osób.
Jak Santana trafił na Sylwestra Marzeń z Dwójką? Najprawdopodobniej dzięki występom w programie TVP "Jaka to melodia?" i podczas wakacyjnej trasy Dwójki.
"I nie piszę tego, żeby śmiać się z pana Pedro. Piszę to, bo kuriozalność TVP i kreowanie na gwiazdę osoby, która coverowała im 'Despacito' w 'Jaka to melodii', więc teraz wystąpi na sylwestrze - to jest ten poziom abstrakcji, co wymyślenie projektanta mody Christiana Paula" – dodaje Najman, nawiązując do innej wpadki TVP.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Twitterowiczka zwraca uwagę, że nie byłoby problemu, gdyby TVP napisało wprost, że gość z zagranicy wykonał nie swoją piosenkę. Dodaje też, że być może doszło do jakiegoś niedopatrzenia, choć jej ustalenie faktów zajęło godzinę.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Na tym tle Polsat, który jako światowej sławy tenora sprzedaje nam Czadomana w kostiumie Bocellego to wysokiej klasy przedsięwzięcie artystyczne. Przynajmniej Czadoman ma karierę" - konkluduje podcasterka.
Warto też dodać, że Santana wykonał w Ostródzie także słynne "Tic Tici Ta" zespołu Carrapicho z 1996 r. W relacji na stronie TVP Info także został przypisany Wenezuelczykowi.