Dramat rodzinny Maryli Rodowicz. Ktoś żeruje na ich tragedii?
Końcówka roku to dla Maryli Rodowicz nerwowy i stresujący okres. Sąd odrzucił wniosek o podział majątku z byłym mężem, do tego doszły kłopoty zdrowotne jej ukochanego brata. Teraz okazuje się, że ktoś najprawdopodobniej próbuje zarobić na jego nieszczęściu.
W październiku do mediów dotarła niepokojąca informacja. U brata Maryli Rodowicz, który jest starszy od niej o dwa lata, zdiagnozowano raka prostaty i jelita grubego. Leczenie pochłonęło kilkadziesiąt tysięcy złotych, które wyłożył ze swojej kieszeni Janek, syn Maryli Rodowicz. Operacja została zaplanowana na końcówkę listopada.
- To moja jedyna siostra. Zawsze jak mogłem, pokazywałem jej, że jest dla mnie ważna, a teraz ona robi to dla mnie. Jestem naprawdę wzruszony i chciałbym spędzić z nią święta - mówił kilka tygodni temu Jerzy Rodowicz w "Super Expressie"
Jak donoszą media, brat wokalistki przeszedł już operację i wraca do zdrowia. Jednak w tej historii pojawił się też smutny i dość niepokojący wątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W "Życiu na gorąco" czytamy, że dziennikarze tygodnika postanowili napisać do pana Jerzego za pośrednictwem Facebooka i dopytać o samopoczucie.
"Kiedy już po zabiegu próbowaliśmy się skontaktować z nim ponownie, okazało się, że ktoś podszywa się pod niego na profilu na Facebooku i prosi o pieniądze" - czytamy w "Życiu na gorąco".
Co się okazuje? Najprawdopodobniej ktoś przejął konto Jerzego Rodowicza.
"Możesz mi pomóc finansowo? Potrzebuję 650 zł. Naprawdę umieram każdego dnia" - tak pisał "brat" Maryli Rodowicz, niezrażony informacją, że dziennikarze tygodnika skontaktują się w tej sprawie z siostrą Jerzego Rodowicza.
"Nie martw się, sam ją poinformuję. Porozmawiam z nią osobiście, potrzebuję tylko tych pieniędzy" - miał odpisać.
Tygodnik poprosił Rodowicz o komentarz, ale ta odmówiła. Wiadomo, że pochłaniają ją przygotowania do świąt, które chce w spokoju spędzić ze swoim bratem.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.