"Ślub od pierwszego wejrzenia". Kasia odpowiedziała na krytykę widzów. Nie szczędzą jej gorzkich słów

Internauci są zawiedzeni zachowaniem Kasi ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Internauci są zawiedzeni zachowaniem Kasi ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Źródło zdjęć: © screenshot
Magdalena Sawicka

15.10.2021 08:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po początkowym entuzjazmie z ceremonii ślubnej nie ma już śladu. Podczas podróży poślubnej Kasia zaczyna się dystansować od męża. Widzowie ją krytykują, a w obronie uczestniczki stają Julia i Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia".

W najnowszej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Kasia i Paweł byli niekwestionowanymi ulubieńcami widzów i uchodzili za parę z ogromną szansą na trwałe małżeństwo. Na ceremonii ślubnej byli sobą zauroczeni, nie szczędzili sobie czułości. Niestety, w ich relacji coś zaczęło się psuć już podczas podróży poślubnej.

Paweł wciąż był zaangażowany. Kasia natomiast zaczęła mocno się dystansować i strzelać fochy. Podczas rozmów z mężem była nawet opryskliwa. Zachowanie uczestniczki nie umknęło uwadze widzów, którzy zaczęli ją krytykować i nazywać "nową Igą". Kasia postanowiła zareagować na nieprzychylne komentarze.

Pod opublikowanym zdjęciem uczestniczka zamieściła cytat rzymskiego filozofa, sugerując, że widzowie nie mają prawa oceniać jej na podstawie odcinka.

"Wszystko, co słyszymy, jest opinią, nie faktem. Wszystko, co widzimy, jest punktem widzenia, nie prawdą - Marek Aureliusz" - napisała Kasia.

W obronie Kasi stanęły inne uczestniczki 6. sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia".

"Kasiu, jeszcze raz powtórzę, że nie ma co przejmować się opiniami ludzi, którzy je wydają na podstawie kilku fragmentów w TV. Jesteś super babka i nie miej co do tego wątpliwości" - napisała Julia, która postanowiła ponownie podzielić się swoją opinią pod komentarzem jednej z widzek.

"Bardzo łatwo jest dawać rady i wymądrzać się w internecie, ale nie byłaś w sytuacji Kasi, ani żadnej z nas, więc podziwiam za odwagę wydawania tak mocnych osądów. Ponadto weź pod uwagę, że odcinek trwa 42 minuty, jedna para jest pokazana w odcinku średnio kilkanaście minut, a spędzili ze sobą cały miesiąc. Jaki z tego wniosek? Że pokazane są jedynie urywki, ułamki wspólnego życia, które toczyło się również poza kamerami. Na przyszłość weź wszystkie aspekty pod uwagę, zanim kolejny raz kogoś ocenisz" - dodała 26-latka.

W całą dyskusję wmieszała się również Aneta z 6. sezonu: "Dokładnie. Trzymajcie się dziewczyny" - dodała krótko.

Komentarze (34)