"Ślub od pierwszego wejrzenia". Męża miała poznać w dniu ślubu i przed kamerami. Wciąż płakała

Ślub z nieznajomym to wyjątkowo emocjonujące i stresogenne przeżycie. Kasi było ciężko, tym bardziej że nie mogła liczyć na wsparcie swojej mamy. 26-latka zaczęła mieć przed nią tajemnice. W dniu ślubu nie zabrakło łez, ponieważ nic nie szło po jej myśli.

To był dla Kasi dzień pełen emocji
To był dla Kasi dzień pełen emocji
Źródło zdjęć: © player
Magdalena Sawicka

Trzeci odcinek najnowszego sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia" został w pełni poświęcony pannom młodym. AnetaKatarzyna kupowały suknie, odwiedzały salony urody, przy czym mogły liczyć na wsparcie najbliższych i wyglądały na w pełni zrelaksowane. Niestety, u Julii sprawa miała się zgoła inaczej.

Informację o tym, że eksperci TVN znaleźli jej męża, przyjęła z ogromnym entuzjazmem. Założenie rodziny to jedno z największych marzeń Julii. 26-latka mogła liczyć na wsparcie taty, jego narzeczonej oraz przyjaciół. Niestety, wśród najbliższych, gratulujących zamążpójścia osób zabrakło tej najważniejszej.

Mama 26-latki nie pojawiła się do tej pory w nagraniach. Z ich rozmowy telefonicznej wynikało, że kobieta kompletnie nie rozumie i nie pochwala decyzji córki. Tuż przed ceremonią sprawa nie uległa zmianie. Julia wciąż nie mogła liczyć na mamę, przez co zataiła przed nią fakt, że wyprowadziła się z Warszawy do domu swojego taty do Ciechanowa.

Gdy mężczyzna zapytał, czy Julia chce zadzwonić do mamy i powiedzieć o przeprowadzce, ta odpowiedziała: "Nie wiem, chyba nie. Nie chcę niepotrzebnych emocji, stresów". Później 26-latka przyznała, że od kilku tygodni relacje z mamą pogorszyły się.

Panna młoda z mokrą głową

Choć w dniu ślubu Julia nie mogła liczyć na mamę, wsparcie nie tylko emocjonalne otrzymała od narzeczonej taty. Monika zajęła się fryzurą panny młodej, co zresztą przyczyniło się do kolejnych łez. Okazało się, że 30 min przed wyjściem musi ponownie umyć głowę, aby uratować wymarzone fale. Emocje dawały górę nad zdrowym rozsądkiem.

Do ślubu z nieznajomym Kasia podeszła bardzo emocjonalnie
Do ślubu z nieznajomym Kasia podeszła bardzo emocjonalnie © player

Fryzurę 26-latki ostatecznie dało się uratować. Chwile zwątpienia podlewane siarczyście łzami powracały regularnie co jakiś czas. A to jeszcze w pokoju hotelowym, czy przed zamkiem w Ogrodzieńcu, gdzie odbywała się ceremonia.

Miejsce zaślubin Julii bardzo się spodobało, w następnym odcinku przekonamy się, czy do gustu przypadnie jej również pan młody.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)