Karnowski okrutnie szydzi z Kurskiego. Wypłynął archiwalny materiał. Naczelny "Sieci" nie miał hamulców
Pewne rzeczy bardzo źle się starzeją. Ciekawe, co czuje dziś Jacek Karnowski, oglądając filmik, jaki zaczął krążyć na Twitterze w niedzielne popołudnie. To fragment programu TV, w którym bez litości kpi z Jacka Kurskiego.
06.02.2022 | aktual.: 06.02.2022 16:19
Dziś Jacek Karnowski jest kojarzony przede wszystkim jako redaktor naczelny prorządowych "Sieci" oraz beneficjent obecnej władzy. Pojawia się też w telewizji publicznej, choć na pewno nie z taką częstotliwością jak jego brat Michał – jeden z czołowych ekspertów "Wiadomości" TVP.
Jednak w 2008 r. Karnowski nie miał problemu z krytykowaniem polityków związanych z Prawem i Sprawiedliwością. Potwierdza to fragment programu "Puls tygodnia" który pojawił się na Twitterze.
Prowadzący go Jacek Karnowski otwarcie kpi z Jacka Kurskiego, wtedy posła PiS, dziś prezesa Telewizji Polskiej.
W serwisie pokazano fragment szopki politycznej krakowskiego Teatru Groteska, w którym przebrany za królika Jacek Kurski wyskakuje z wielkiej puszki i śpiewa piosenkę wymierzoną w PO.
- No to już można nazwać kryzysem wieku średniego. Panie pośle, lepiej już być bulterierem niż królikiem z wielkimi różowymi uszami. Pan nie wie, że różowy to ulubiony kolor aktywistów gejowskich? - pyta zatroskany Jacek Karnowski, nawiązując do ówczesnego przezwiska Kurskiego, którego nazywano swego czasu "bulterierem".
Ale na tym nie koniec.
- W ogóle z posłem Kurskim dzieje się coś dziwnego - dodaje dziennikarz, nawiązując do emitowanego nagrania, na którym Kurski odzywa się do dziennikarki po rosyjsku.
- Widać, że pisowcy zazdroszczą, że to Donald Tusk pojechał do Moskwy spojrzeć w zimne oczy Władimira Putina - kpi Karnowski, który ciągnie dalej:
- A co do Kurskiego, to został teraz śledczym, czyli członkiem komisji śledczej mającej zbadać naciski na służby specjalne.
Tu pojawia się przebitka z konferencji PiS, na której Jacek Kurski i Andrzej Mularczyk zostali nazwani "orłami".
- Czyli jest orłem, a nie królikiem. Swoją drogą brzmiałoby to nieźle: "Nasze dwa króliki będą pracowały w komisji bardzo aktywnie" - tymi słowy dziennikarz kończy fragment "Pulsu tygodnia", który możecie obejrzeć poniżej:
W latach 2007–2008 Jacek Karnowski był szefem zespołu reporterów codziennego serwisu informacyjnego "Puls Raport" telewizji Puls i prowadzącym dwóch programów tej samej stacji – "Puls tygodnia" i "Temat numer 1".