teleturniej(strona 7/14)

Tragicznie zakończyły się poszukiwania 50-letniego Zbigniewa Opioły, popularnego uczestnika programów wiedzowych. Teraz jego siostra zabiera głos.

Pan Andrzej nie miał w "Milionerach" łatwych pytań, a mimo to udało mu się dotrzeć prawie do końca. Przy jednym z ostatnich nie czuł się na siłach, by spróbować choćby strzelać.

Sukces w milionerach zależy i od wiedzy, i od intuicji. Uczestnik ostatniego odcinka stwierdził wprost, że ufa swojej i zgodnie z nią wybierał odpowiedzi i bardzo mu się to opłaciło.

Zapamiętanie historycznych dat to zmora niejednego ucznia. W dorosłym życiu wiedza ta rzadko okazuje się przydatna, chyba że planuje się udział w teleturnieju. Pytanie o to, kiedy po raz pierwszy rozbrzmiał Big Ben, nie tylko zastanowiło uczestniczkę "Milionerów", ale również widzów, którzy posądzali produkcję o błąd. Postanowiliśmy spytać o to eksperta.

Jeden z uczestników zaczął od bardzo szybkich odpowiedzi, ale równie szybko musiał zakończyć grę. Prawidłowa odpowiedź na pytanie za 2 tys. zł. była dla niego zaskakująca.

W "Milionerach" trzeba się nie tylko wykazać wiedzą, ale i mieć nerwy ze stali. A także wiedzieć, kiedy powiedzieć "dość" i z telewizyjnej sceny zejść z tarczą. Wiedziała o tym uczestniczka ostatniego odcinka - nie zakończyła gry z pustymi rękami, ale gdyby podjęła ryzyko, mogłaby liczyć na zdecydowanie więcej.

W ostatnim odcinku teleturnieju "Milionerzy" Wojciech Saciuk miał spore problemy przy jednym z pierwszych pytań. Faktycznie było ono dość trudne. Gracz nie skorzystał z koła, które mogło naprawdę go uratować.

"Milionerzy" to wyjątkowo nieprzewidywalny teleturniej. Nawet pozornie proste pytanie potrafi zbić z tropu. Ale jeśli zaufa się intuicji, jak uczestniczka ostatniego odcinka, można sporo zarobić!

Wrócili "Milionerzy", wróciła gra o duże pieniądze. W ostatnim odcinku uczestniczka otarła się o sporą sumę. Jednak pytanie o spór dwóch geniuszy, Nikoli Tesli i Guglielmo Marconiego, przerosło uczestniczkę.

Jeden z uczestników "Milionerów" musiał się zmierzyć z pytaniem dotyczącym krojów sukni ślubnych. Bułka z masłem? Niekoniecznie. Sprawdźcie, czy podalibyście prawidłową odpowiedź.

W "Milionerach" często oprócz wiedzy liczy się szczęście. Jak się okazuje, nowe koło ratunkowe w programie potrafi namieszać. Zamiana pytania pozwoliła uczestniczce zgarnąć sporą sumę.

"Familiada" jest emitowana w TV już od 27 lat. W tym czasie uczestnikom nie raz potknęła się noga i zamiast zgarnąć ponad 30 punktów za odpowiedź na proste pytanie, kończyli z zerem na koncie. Na jakim pytaniu wyłożyła się uczestniczka w ostatnim odcinku?

Edward Rakszewski w teleturnieju prowadzonym przez Tadeusza Sznuka osiągnął historyczny wynik. Mężczyzna zmarł w skutek zarażenia koronawirusem.

"Familiada" to od lat kopalnia czerstwych żartów prowadzącego i zabawnych wpadek uczestników. W ostatnim odcinku jedna z drużyn poległa na wydawać by się mogło banalnym pytaniu. Chodziło o państwo, którego nazwa składa się z więcej niż jednego członu. Proste? Nie do końca.

Program, którego gospodarzem jest Hubert Urbański czeka mała "rewolucja". Chodzi o zmiany zasad. Wszystkiemu winna pandemia koronawirusa. O co chodzi?

Katarzyna Kant-Wysocka jest trzecią w Polsce zwyciężczynią głównej nagrody w "Milionerach". Niedawno wzięła udział w kolejnym teleturnieju. Ile wygrała?

W teleturnieju "Milionerzy" padło pytanie: Makaron w kształcie kaloryferków to". Sprawdź, jaka była poprawna odpowiedź. Zobacz, czy uczestnikowi udało się poprawnie odpowiedzieć.

W teleturnieju "Milionerzy" padło pytanie, co przedstawia pieta. Zobacz, czy uczestnikowi udało się poprawnie odpowiedzieć.

W teleturnieju "Milionerzy" padło pytanie, w jakiej pozycji zawodnik mknie na skeletonie. Zobacz, czy uczestnikowi udało się poprawnie odpowiedzieć.

W teleturnieju "Milionerzy" padło pytanie, w którym trzeba było uzupełnić fragment wiersza Jana Brzechwy "Psie smutki". Zobacz, czy uczestnikowi udało się poprawnie odpowiedzieć.