piotr kraśko(strona 2/11)

W poniedziałek 5 czerwca w głównym wydaniu "Wiadomości" pojawiła się seria krytycznych reportaży dotyczących marszu w Warszawie. Antybohaterem jednego z materiałów był Piotr Kraśko, który rzekomo nawoływał do wzięcia udziału w politycznym wydarzeniu. "Wiadomości" celowo nie pokazały jednak całej wypowiedzi dziennikarza.

W niedzielę 4 czerwca w samo południe w Warszawie rozpoczął się marsz upamiętniający pierwsze częściowo wolne wybory parlamentarne z 1989 r. Formalnie jest to marsz poparcia dla opozycji z Donaldem Tuskiem, w którym miało udział wziąć wielu znanych i lubianych. Ale i tu nie obyło się bez kontrowersji.

Piątkowe "Fakty" TVN zakończył reportaż Macieja Mazura. Widzowie znający jego styl, wiedzą, że ironia to jego drugie imię. Tak było i tym razem, choć swoje trzy grosze dołożył też Piotr Kraśko. Dziennikarz sparafrazował kultowy cytat.

Dziennikarz po zeszłorocznym kryzysie wizerunkowym i zniknięciu z anteny w pełni wraca do obowiązków służbowych. Od czerwca Kraśkę znów będzie można oglądać też w TVN24 BiS.

"Fakty" pochwaliły się wynikami oglądalności za kwiecień. W grupie 4+ są niekwestionowanym liderem. Piotr Kraśko podziękował za to widzom.

W zeszłym roku Piotr Kraśko nie miał najlepszej passy. Problemy z prawem, długa przerwa w pracy, depresja – wszystko to było udziałem prezentera "Faktów", który jednak od kilku miesięcy pełni dawne obowiązki. Ale niesmak po aferach z jego udziałem pozostał. Najlepszym tego przykładem są reakcje po "Faktach", gdzie była mowa o bezpieczeństwie i ruchu drogowym.

Piotr Kraśko dwa dni z rzędu zakończył "Fakty" w niecodzienny sposób. Najpierw otwarcie kpił z Daniela Obajtka, aby dzień później przedłużyć program i wdać się w żartobliwą dyskusję z gośćmi "Faktów po Faktach". Widzowie programu informacyjnego TVN mogli poczuć się zaskoczeni.

Piątkowe wydanie "Faktów" (31.03.) zakończyło się biograficzno-prześmiewczym reportażem o prezesie Orlenu. Pretekstem do przygotowania takiego materiału było ponowne wybranie Daniela Obajtka na to prestiżowe stanowisko. Nie brakowało archiwalnych nagrań i wypowiedzi z prezesem w roli głównej. Jedna z nich zainspirowała Piotra Kraśkę do nietypowego pożegnania z widzami.

Piątkowe wydanie "Faktów" TVN (24.02) było w dużej mierze poświęcone sprawie wojny w Ukrainie. Dokładnie rok temu Rosja rozpoczęła inwazję na zachodniego sąsiada. Program poprowadził Piotr Kraśko, który na sam koniec podał ważną informację i pozwolił sobie na wymowny komentarz bijący w "Wiadomości" TVP.

Dla jednych mistrzostwo świata, dla innych szczyt nieprofesjonalizmu - tak skrajne opinie budzi sposób, w jaki Piotr Kraśko relacjonował wtorkową wizytę Joe Bidena w Warszawie. Dziennikarz TVN, który po wizerunkowych problemach wrócił niedawno na antenę, znów podzielił widzów.

Piotr Kraśko kończy rok z prywatnymi i zawodowymi sukcesami na koncie - zbudował dom i wrócił do pracy w TVN. Ale jeszcze niedawno nie zanosiło się na szczęśliwe zakończenie.

Niezapłacone podatki i jazda samochodem bez uprawnień - to te dwie sprawy położyły się cieniem na Piotrze Kraśce. Nie było innego wyjścia - dziennikarza trzeba było odsunąć od prowadzenia programów w TVN i TVN24. Aż do teraz.

Kinga Rusin, Piotr Kraśko czy Olivier Janiak pożegnali w swoich mediach społecznościowych Mariusza Waltera. Dawni i obecni dziennikarze TVN nie kryją uznania i wdzięczności pod adresem twórcy stacji.

Piotr Kraśko znów poleciał do Stanów Zjednoczonych, skąd przygotowuje m.in. relacje dla "Faktów" TVN. Tym razem dziennikarz pojechał tam na zastępstwo za Marcina Wronę.

Nie wszyscy wiedzą, że Piotr Kraśko nie miał najłatwiejszego dzieciństwa. Przez całe życie był skłócony ze swoim ojcem Tadeuszem. Żona prezentera TVN próbowała ich pogodzić, ale jej plan zakończył się porażką.

Na początku listopada Piotr Kraśko przelotnie pojawił się w "Faktach", dla których relacjonował wybory w USA. Do dziś jednak nie wrócił do pracy w pełnym wymiarze. Jak dowiedział się jeden z branżowych portali, stacja sonduje reakcje wokół dziennikarza. "Od tego będzie zależała przyszłość Kraśki" - ujawnił jeden z pracowników TVN24.

Piotr Kraśko po kilku miesiącach przerwy znów pojawił się w głównym wydaniu "Faktów". Jednak nie jako gospodarz programu informacyjnego, lecz w roli korespondenta. Szefowie TVN nie zesłali go jednak do jakiegoś zapomnianego miejsca, lecz do USA, gdzie relacjonuje trwające tam wybory. Co dalej z jego karierą w stacji?

Piotr Kraśko powrócił. Po prawie pół roku nieobecności na ekranie, związanej z problemami prawnymi i wizerunkowymi, znany dziennikarz telewizyjny i prowadzący znów pojawił się przed kamerą. W zupełnie nowej funkcji - dziś jest korespondentem TVN z USA.

Piotr Kraśko pojawił się w poniedziałkowym wydaniu "Faktów". Dziennikarz wrócił do informacyjnego programu TVN po niemal półrocznej przerwie, choć nie w roli gospodarza i zaledwie na kilkadziesiąt sekund.