Ojciec Kraśki był dziennikarzem. Nigdy nie rozwiązali swojego konfliktu
Nie wszyscy wiedzą, że Piotr Kraśko nie miał najłatwiejszego dzieciństwa. Przez całe życie był skłócony ze swoim ojcem Tadeuszem. Żona prezentera TVN próbowała ich pogodzić, ale jej plan zakończył się porażką.
Nie da się ukryć, że Piotr Kraśko nie miał ostatnio najlepszej passy. Najpierw ujawniono aferę z prowadzeniem auta przez sześć lat po odebraniu prawa jazdy. Później wyszła sprawa z niepłaceniem podatków. Z tego powodu Kraśko na kilka miesięcy zniknął z mediów. W czerwcu trafił do szpitala z problemami ciśnieniowo-krążeniowymi, a w październiku w programie "Dzień dobry TVN" wyjawił, że zmagał się z depresją. Po zakończeniu zwolnienia chorobowego dziennikarzowi zależało, aby wrócić do pracy, mimo że jego redakcja "Faktów" nie do końca była temu przychylna.
Na początku listopada Kraśko powrócił jednak do głównego serwisu informacyjnego stacji, tyle że w innej roli niż prowadzący. Jako korespondent z USA relacjonował wybory do Kongresu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wszyscy mogą wiedzieć, że Kraśko miłość do dziennikarstwa odziedziczył po rodzinie. Jego ojciec Tadeusz Kraśko także pracował w telewizji. Jego specjalnością były reportaże. Zajmował się także reżyserią oraz pisaniem scenariuszy do filmów dokumentalnych. Co ciekawe, z wykształcenia był prawnikiem. Przez wiele lat pracował w TVP2. Po zwolnieniu w latach 90. przeniósł się do telewizji Top Canal.
Niestety gwiazdor TVN nie miał dobrych relacji z ojcem. - Rodzice się rozwiedli, gdy miałem 7 lat. Wychowywałem się z mamą i babcią. To one miały na mnie wpływ. Brakowało mi ojca. Mamie czy babci nie opowie się o rzeczach, o jakich rozmawia się z ojcem - przyznał Piotr w jednym z wywiadów. Piotrowi nie udało się nawet spotkać z ojcem przed jego śmiercią (zmarł 2019 r. w wieku 78 lat). - Chyba raz w życiu rozmawialiśmy o sprawach zawodowych i to przez 30 sekund - przyznał w rozmowie z "Dzień dobry TVN".
Tadeusz wiedział, że jego syn jest świetnym dziennikarzem i był z tego powodu bardzo dumny. Zdawał sobie sprawę, że ich kontakt jest słaby. - Chciałbym, by i on spojrzał kiedyś na mój zakątek losu. Tak jak ja poznałem swojego ojca, choć już było za późno na męską czułość - mówił w jednym z wywiadów.
Żona Piotra, Karolina Ferenstein-Kraśko, bardzo chciała, by jej mąż naprawił relacje z ojcem. Namawiała, by Tadeusz przyszedł na ich ślub, lecz Piotr stanowczo odmówił. Ojciec był dla niego zupełnie obcą osobą. Ferenstein chciała, by dzieci poznały dziadka, ale zarówno Piotr, jak i Tadeusz nie wykazywali żadnej chęci do pojednania.
Przypomnijmy, że matką Piotra jest Barbara Pietkiewicz, dziennikarka radiowa. Po rozwodzie Tadeusz Kraśko ożenił się z Niną Terentiew, z którą relacja także się rozpadła. Trzecią żoną była Ewa Sochacka, z którą pozostał do końca życia. Mężczyzna doczekał się także córki Ewy.