"Wiadomości" zmanipulowały nagranie. Nie pokazano wszystkiego
W poniedziałek 5 czerwca w głównym wydaniu "Wiadomości" pojawiła się seria krytycznych reportaży dotyczących marszu w Warszawie. Antybohaterem jednego z materiałów był Piotr Kraśko, który rzekomo nawoływał do wzięcia udziału w politycznym wydarzeniu. "Wiadomości" celowo nie pokazały jednak całej wypowiedzi dziennikarza.
05.06.2023 | aktual.: 06.06.2023 07:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marsz 4 czerwca, w którym wzięło udział nawet pół miliona osób (według wyliczeń organizatora), nie był tematem numer jeden w poniedziałkowych "Wiadomościach". Pod koniec programu poświęcono mu jednak serię krytycznych reportaży - pokazano m.in. skandowanie wulgarnych haseł czy wypowiedzi kilkuletnich dzieci ("PiS do piekła", "PiS to kupa" itp.) maszerujących z rodzicami, mających osiem gwiazdek wymalowanych na czole itd.
Później była mowa o "Medialnych rzecznikach Tuska". - Do wyjścia na ulice zachęcał nie tylko Donald Tusk i politycy opozycji. Już na kilka dni przed marszem do udziału w nim swoich widzów namawiała telewizja TVN. Jedną z twarzy pochodu Platformy Obywatelskiej był Piotr Kraśko. Jedna z twarzy stacji - mówiła Danuta Holecka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W materiale Konrada Węża pojawiły się fragmenty "Faktów" i innych programów TVN24, gdzie pojawiały się paski w stylu "Mobilizacja przed marszem", a Grzegorz Kajdanowicz mówił o "znanych, cenionych i szanowanych" osobach zachęcających do udziału w wydarzeniu opozycji.
- Jedną z twarzy politycznego marszu Platformy Obywatelskiej twarz TVN – Piotr Kraśko, który zasłynął z jazdy samochodem bez prawa jazdy czy wieloletniego unikania płacenia podatków - mówił dalej Wąż, który porównał transmisję z marszu na antenie TVN24 do "propagandy z pochodów 1 maja w czasach Polski Ludowej".
Kraśko został skrytykowany ze względu na plakat, który krążył od kilku dni w mediach społecznościowych z hasłem zachęcającym do wzięcia udziału w marszu. Platforma Obywatelska udostępniła grafikę z prezenterem TVN, który kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem marszu wyjaśnił, że reklama powstała bez jego zgody i wiedzy.
- Odnosząc się do zdjęcia, które pojawiło się w przestrzeni publicznej, na którym jakoby wzywam do wzięcia udziału w marszu i zapewniam, że na nim będę, to nikt nie pytał mnie o zgodę. Nikt tego nie konsultował, nie było to moją intencją - mówił Kraśko w nagraniu, które nie zostało pokazane w "Wiadomościach" w całości. Widzowie TVP mogą więc dalej uważać, że Kraśko wzywał do maszerowania u boku Tuska, bo sam zamierzał to robić.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.