Kraśko już się żegnał z widzami. Nagle odwrócił głowę. Zaskakujące zakończenie "Faktów"
Piotr Kraśko dwa dni z rzędu zakończył "Fakty" w niecodzienny sposób. Najpierw otwarcie kpił z Daniela Obajtka, aby dzień później przedłużyć program i wdać się w żartobliwą dyskusję z gośćmi "Faktów po Faktach". Widzowie programu informacyjnego TVN mogli poczuć się zaskoczeni.
Wygląda na to, że Piotr Kraśko wrócił do formy i znów czuje się bardzo swobodnie przed kamerą "Faktów". Przypomnijmy tu, że gospodarz programu informacyjnego TVN przez pewien czas nie prowadził serwisu.
Wiązało się to z jego stanem zdrowia i kłopotami z prawem. Niezapłacone podatki i jazda samochodem bez uprawnień - to te dwie sprawy położyły się cieniem na Piotrze Kraśce i jego wiarygodności jako dziennikarza.
- Człowiek przez całe życie z pokorą doświadcza, że są chwile i lata lepsze, i gorsze - zwrócił się do widzów "Faktów" 24 grudnia 2022 r., kiedy po kilku miesiącach przerwy wrócił na antenę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To już rozumiem klucz. Wieczór z doktorem!"
Od tamtego momentu Kraśko regularnie prowadzi "Fakty" i z każdym wejściem na wizję pokazuje, że dobrze czuje się przed kamerą. Często pozwala sobie na ironię lub otwarcie żartuje. Tak było w miniony piątek, kiedy pod koniec "Faktów" Kraśko zakpił z Daniela Obajtka, nawiązując do ostatniego prezentowanego w programie materiału.
Z kolei w sobotę na sam koniec programu dziennikarz przedłużył "Fakty", bo wdał się w dyskusję z redakcyjnym kolegą i jego gościem.
- W "Faktach" to już wszystko, a w TVN24 już za chwilę "Fakty po Faktach". Jest już Piotr Marciniak i jego gość Andrzej Olechowski, były szef naszej dyplomacji. Dobry wieczór - tymi słowy prowadzący tradycyjnie zaczął żegnać się z widzami. - Potem jeszcze dr Anna Materska-Sosnowska i dr Michał Kotnarowski - dodał Kraśko.
Jednak zamiast napisów końcowych na ekranie wciąż był obecny gospodarz "Faktów", który niespodziewanie odwrócił głowę od kamery i zwrócił się do siedzących już w studiu Marciniaka i Olechowskiego.
- Zaraz, zaraz. Andrzej Olechowski też ma doktorat przecież. Z eksportu chyba? A Piotr powinien mieć z... - dopytywał Kraśko.
- Z importu - zażartował w odpowiedzi Piotr Marciniak.
- To już rozumiem klucz. Wieczór z doktorem! Dziękuję, że są państwo z nami. Do zobaczenia jutro - zwrócił się do kamery wyraźnie rozbawiony gospodarz "Faktów", żegnając się z widzami.
Kłopoty Piotra Kraśki
Najpierw w czerwcu TVP Info poinformowało, że Piotr Kraśko przez pięć lat nie rozliczał się z fiskusem, ale ostatecznie zapłacił 850 tys. zł zaległych podatków. Skarbówka uznała to za okoliczność łagodzącą i umorzyła postępowanie przeciwko dziennikarzowi.
Ale na tym problemy prowadzącego "Faktów" się nie skończyły. Wróciła sprawa z 2016 r., gdy został złapany na jeżdżeniu samochodem bez uprawnień. Sąd skazał Kraśkę na 100 tys. zł grzywny. Sprawa była na tyle bulwersująca, że włodarze TVN nie mieli wyjścia. Dziennikarz został odsunięty od swoich obowiązków i poszedł na długi urlop.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.