Stand-uperzy o wojnie kabaretów z Polsatem. Sami są sobie winni
W ostatnich miesiącach głośno było o konflikcie kabareciarzy z Polsatem. Na ten temat postanowili wypowiedzieć się koledzy po fachu, najsłynniejsi polscy stand-uperzy. Łukasz "Lotek" Lodkowski i Rafał Pacześ nie przebierali w słowach.
19.12.2023 13:50
Wszystko zaczęło się w drugiej połowie października. Po przerwie spowodowanej ciszą wyborczą w dniu wyborów parlamentarnych, "Kabaret na żywo. Młodzi i Moralni" miał ponownie zostać wyemitowany na antenie Polsatu w niedzielny wieczór. Tak się jednak nie stało, a przez kolejne tygodnie w paśmie tym pojawiały się cieszące się o wiele mniejszą oglądalnością filmy akcji, m.in. "R.I.P. Agenci z zaświatów" czy serię "Faceci w czerni".
Ostatecznie program zupełnie usunięto z ramówki, a zdezorientowani sytuacją i głośno mówiący o cenzurze kabareciarze wypowiadali się na ten temat w swoich social mediach, publikując fragmenty nagranych wcześniej skeczy. Na temat tej głośnej sprawy wypowiedzieli się ostatnio popularni stand-uperzy, Łukasz "Lotek" Lodkowski i Rafał Pacześ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stand-up zastąpił kabarety
W ostatnich latach na scenie komediowej doszło do niedającego się przeoczyć przetasowania. To występujący solo komicy zyskują coraz większą popularność, a bilety na ich występy sprzedają się na pniu. Kabarety cieszą się natomiast mniejszą popularnością i – zapewne zwłaszcza młodemu pokoleniu – kojarzą się z niskiej jakości żartami. Z tego zdają sobie sprawę sami satyrycy.
W podcaście "WojewódzkiKędzierski" Pacześ powołał się na liczby, które nigdy nie kłamią. – [Kabarety] mogą mieć poczucie, że trochę mniej ludzi przychodzi na ich imprezy. Bo jeżeli my jesteśmy w stanie trzy razy zapełnić np. Atlas Arenę, a oni są w stanie zapełnić do połowy w sześć czy siedem kabaretów, to to coś pokazuje — skomentował stand-uper.
Sami są sobie winni
Rozmówcy opowiedzieli też o swoich preferencjach. Lotek przyznał, że nigdy nie był fanem Ani Mru Mru, Pacześ z kolei wyjawił, że w młodości podobały mu się niektóre skecze Kabaretu Moralnego Niepokoju, a Mumio wręcz uwielbiał. Nieuchronnie rozmowa zeszła na temat wspomnianego konfliktu między pierwszą z grup a Polsatem.
Wojewódzki postawił tezę, że formacja pod wodzą Roberta Górskiego sprawdza się o wiele lepiej na żywo niż na antenie. – To trochę na własne życzenie – zaopiniował Pacześ. (...) Oni grali na żywo to, co w telewizji. Później ludzie przychodzili na biletowaną imprezę i mówili: "O, tego jednego skeczu nie widziałem" – skomentował.
Według niego kabareciarze musieli się też zgodzić na dzielenie pełnego programu na krótsze fragmenty, nadające się do pokazania w telewizji, na co teraz z kolei często narzekają.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się nad ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.