W pracy bawi ludzi, ale prywatnie nie było mu do śmiechu. Walczył z nałogami
Na scenie kabaretowej występuje od niemal ćwierćwiecza. Sukcesy zawodowe nie zawsze idą jednak w parze z udanym życiem osobistym. Michał Wójcik, członek Kabaretu Ani Mru Mru, przez wiele lat zmagał się z uzależnieniami. W kontrze do kreacji w skeczach, prywatnie miał w sobie dużo mroku.
Do jednej z najsłynniejszych formacji kabaretowych w Polsce Michał Wójcik dołączył na początku 2000 r. 29-letni absolwent lublińskiej szkoły Sceny Ruchu zasilił wówczas skład, z którego do dzisiaj ostał się tylko pomysłodawca i założyciel grupy, Marcin Wójcik. Te plotki były wielokrotnie dementowane, ale dla porządku zróbmy to jeszcze raz: pomimo noszenia takiego samego nazwiska, panowie nie są ze sobą spokrewnieni.
Jak to zwykle bywa, sukcesy zawodowe i rosnąca popularność nie szły w parze z udanym życiem osobistym. Michał przez długi czas zmagał się z nałogami. Teraz postanowił o tym opowiedzieć. Zobacz galerię, aby dowiedzieć się więcej.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.