"Ślub od pierwszego wejrzenia". Nagle wyjechała od męża. "Poczułam się upokorzona"
Tomasz po raz kolejny wytknął żonie jej wagę, a ta nie wytrzymała. "Poczułam się upokorzona i rozczarowana" - przyznała Julia. Gdy postanowiła opuścić mieszkanie męża, ten nawet nie pomógł znieść jej walizki z trzeciego piętra.
18.11.2021 14:29
Już od samego początku Tomasz zwracał uwagę na wygląd Julii. W dniu ślubu powiedział do kamery, że "jego poprzednie dziewczyny były drobniejsze". Później było tylko gorzej. 32-latek najpierw zanudzał żonę niekończącymi się opowieściami o brydżu, w ogóle nie próbując jej poznać. Później zaczął robić coraz odważniejsze przytyki w stronę jej wyglądu.
Podczas podróży poślubnej Julia zapytała męża, jaki jest jego typ kobiety. Tomasz nie zważając na uczucia 26-latki odpowiedział, że "filigranowa brunetka z kręconymi włosami". Innymi słowy powiedział żonie w twarz, że jest zupełnym przeciwieństwem jego ideału.
Zobacz także
Gdy para zamieszkała razem, uwagi na temat aparycji Julii wciąż się powtarzały. Mąż mówił, że "5 lat temu wyglądała lepiej" oraz zaczął przebąkiwać na temat diety. Jednocześnie mężczyzna nigdy nie zapytał, jacy faceci podobają się jego żonie. Spotkanie z ekspertem Piotrem Mosakiem dało 26-latce nadzieję, że coś się zmieni.
Niestety, Tomasz wciąż robił przykre uwagi. Cierpliwość Julii w końcu się się skończyła.
- Wywiązała się między nami niemiła dyskusja. Było nieprzyjemnie - przyznała. - Poczułam się upokorzona i rozczarowana. Nie czułam się komfortowo przy Tomku i w tym mieszkaniu. Poczułam się oceniana i nieakceptowana, dlatego wolałam wrócić tam, gdzie czuję się bezpiecznie. Tomek nie próbował mnie zatrzymać - dodała uczestniczka.
32-latek chciał pomóc żonie z walizką, ale ta uniosła się honorem i podziękowała. Tomek nie rozumiał, że Julia oczekiwała innej reakcji z jego strony. Później konflikt małżonków próbowali rozwiązać eksperci. Piotr Mosak nie mógł uwierzyć w to, co Tomasz powiedział swojej żonie.