Nie warto rozmawiać? Awantura o program TVP. Jest riposta Pospieszalskiego

Czy za zdjęciem programu "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego z anteny TVP stoi posłanka Joanna Lichocka? Polityczka PiS zarzuca dziennikarzowi nierzetelność. Pospieszalski: - Atak Lichockiej na mnie jest nieuczciwy.

oannJoanna Lichocka i Jan Pospieszalski mają inne wizje rzetelności dziennikarskiej
Źródło zdjęć: © East News

Odcinek programu "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego poświęcony zdalnemu nauczaniu w dobie pandemii miał być wyemitowany w poniedziałek, 19 kwietnia, o godz. 20:35 w TVP3, a później powtórzony w TVP1, TVP Polonia i umieszczony na TVP VOD. Jednak program został zdjęty z anteny, a w jego miejsce TVP pokazała film Ewy Stankiewicz "Stan zagrożenia".

Pospieszalski poinformował na Twitterze, że na pięć minut przed emisją otrzymał informację, że "program zostanie nagrany i wyemitowany w innym terminie".

Nagrany program nie został jednak wyemitowany.

Pospieszalski dla WP: - Nie wiem, co się dzieje. Nie będę spekulował. Jestem poza Warszawą i ta sprawa dzieje się trochę obok mnie.

Pospieszalski mówi nam, że ma dziś dojść do spotkania zarządu TVP z producentem programu "Wato rozmawiać" Pawłem Nowackim. Pospieszalski nie będzie w nim uczestniczył.

Czy zdjęty zostanie cały program, czy tylko ten jeden odcinek?

Pospieszalski: - Nie wiem. Byłem przekonany, że ten program, z niewielkim poślizgiem, ale jednak pójdzie. Zdarzało się już przecież, że mój program musiał być wyemitowany później, bo było jakieś ważniejsze wydarzenie.

Dziennikarz mówi nam, że zachowuje spokój godny weterana:

- W mojej karierze od 2004 roku zdjęcie programu zdarzyło mi się już 11 razy. W tym czasie było chyba sześciu prezesów TVP, zmieniała się władza i prezydenci. Więc przestało to na mnie robić wrażenie.

an
Jan Pospieszalski w studio © East News

Lichocka o histerycznych wpisach Pospieszalskiego

Czy za zdjęciem programu Pospieszalskiego może stać posłanka PiS Joanna Lichocka?

Lichocka napisała wcześniej dwa pisma, do prezesa TVP i przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT), ws. wydania "Warto rozmawiać" z 12 kwietnia.

Jej zdaniem tamten odcinek programu Pospieszalskiego podważał politykę rządu ws. walki z koronawirusem.

"To skandal, żeby w mediach publicznych podważać lockdown, potrzebę noszenia masek i występować przeciw ograniczeniom" – napisała Lichocka.

Lichocka zaprzecza jednak, że to ona stoi za zdjęciem programu Pospieszalskiego:

- Bzdura. Dowiedziałam się o tym z histerycznego wpisu Pospieszalskiego na Twitterze. Nic w tej sprawie nie robiłam i nie domagałam się zdejmowania programu. Nie mam takiej władzy. Nie doczekałam się nawet żadnej reakcji Jacka Kurskiego ani KRRiT na moje pisma. Są jedynie histeryczne reakcje Jana Pospieszalskiego i jego zwolenników. A ja się jedynie domagam rzetelności i uczciwości dziennikarskiej.

Polityczka PiS dodaje, że ma zastrzeżenia do programu "Warto rozmawiać":

- W programie dotyczącym pandemii powiedziano wprost, że obostrzenia są bez sensu, a szczepionki nie działają i że COVID-19 w zasadzie nie wywołuje wielkiej śmiertelności. Jan Pospieszalski musi wziąć odpowiedzialność za słowa, bo niektórzy widzowie mogą wziąć to na poważnie i zlekceważyć obostrzenia i nie szczepić się. Oni mogą zapłacić zdrowiem i życiem i dlatego zareagowałam. To są zbyt poważne sprawy, żeby je lekceważyć.

- Zresztą Pospieszalski nie pierwszy raz robi nierzetelny program – dodaje Lichocka. – Pamiętam np. odcinek popierający lobbying w sprawie hodowli norek, gdy jako "niezależny ekspert" został przedstawiony pracownik jednego z hodowców. Wcześniej nie reagowałam, ale teraz chodzi o życie Polaków.

Pospieszalski: atak poniżej pasa

Jan Pospieszalski przyznaje, że za zdjęciem jego programu z anteny mogą stać politycy.

- Jesteśmy przecież dorośli – mówi. – Jeśli po moim ostatnim programie były interwencje polityków, to należy się liczyć z konsekwencjami. Dziennikarstwo jest zawodem zwiększonego ryzyka.

Jednak zaraz dodaje, że nie będzie wchodził w polemikę z posłanką Lichocką w mediach.

- Dla mnie ogromną wartością była praca z panią Lichocką 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku – mówi Pospieszalski. – Byliśmy wtedy w Katyniu relacjonować 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. Pracowaliśmy wspólnie i mieliśmy odwagę zadawać najtrudniejsze pytania. Dla mnie to jest pewna wartość, nasz wspólny dorobek i wspólne doświadczenie, którego nikt mi nie zabierze.

Jak Pospieszalski odniesie się do zarzutów Lichockiej, że jego ostatni program był nierzetelny?

Pospieszalski: - Programy o COVID-19 i lockdownie robimy od września zeszłego roku. Co drugi program jest temu poświęcony. To u nas odbyła się walka o amantadynę. To są na pewno programy wzbudzające emocje.

- Atak Joanny Lichockiej był bardzo nieuczciwy – dodaje dziennikarz. - Ona insynuuje, że w naszych programach poddaję dyskusji politykę zdrowotną rządu, ponieważ mam w tym osobiste finansowe motywacje, gdyż jako muzyk przez lockdown nie mogę zarabiać na koncertach. Zarzut, że moja działalność dziennikarska i publiczna ma w tle prywatne interesy, jest poniżej pasa.  

TVP: złamano zasady etyki

Centrum Informacji TVP wyjaśnia, że Komisja Etyki TVP orzekła, że w programie "Warto rozmawiać", wyemitowanym 12 kwietnia na antenach TVP zostały naruszone zasady etyki dziennikarskiej.

Dalej w oświadczeniu czytamy, że "Komisja Etyki uznała, że w audycji zaprezentowano wyłącznie głosy krytyczne wobec działań w walce z pandemią. Dochowanie zasad rzetelności dziennikarskiej jest szczególne ważne, gdy ludzie walczą o zdrowie i życie. Orzeczenie Komisji Etyki TVP stworzyło nowy kontekst moralno-prawny audycji 'Warto rozmawiać'. Dlatego TVP i producent audycji rozpoczęli rozmowy, dotyczące warunków utrzymania audycji w przyszłej ofercie nadawcy publicznego".

"Warto rozmawiać" było nadawane w TVP1 i TVP2 w latach 2004-2011. Później polityczny talk-show zdjęto z ramówki, uznając za zbyt stronniczy. Pospieszalski od jesieni 2011 do lutego 2016 roku prowadził w TVP Info program "Jan Pospieszalski: Bliżej".

Wiosną 2016 r. "Warto rozmawiać" wróciło do TVP1. W połowie 2018 roku program został przeniesiony do TVP Info, a w czerwcu 2020 r. do TVP3, z powtórkami w TVP1 i TVP Polonia.

W programie Jana Pospieszalskiego rzeczywiście polecano amantadynę jako rzekomy lek na COVID-19, kwestionowano też skuteczność rygorów sanitarnych. Pospieszalski mówił, że "te drakońskie ograniczenia były kompletnie bezsensowne".

We wrześniu 2020 r. wydawca magazynu "Egzorcysta" Mariusz Błochowiak mówił w programie Pospieszalskiego: - Epidemia już się dawno skończyła, już mamy dawno po epidemii. Nie ma więcej zgonów, nie ma epidemii.

Liczbę ofiar COVID-19 porównywano także z liczbą wykonanych w Polsce aborcji.

Wcześniej politycy PiS wielokrotnie bronili konieczności nadawania programu "Warto rozmawiać" w TVP. Prezes PiS Jarosław Kaczyński w 2011 r. chwalił Jana Pospieszalskiego za to, że ten idzie w kontrze do poprawności politycznej PO i lewicowej ideologii SLD.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta