Lichocka o nominacji Suskiego: ”hipokryci z PO postępowali wcześniej tak samo”
Posłanka PiS Joanna Lichocka komentuje dla WP nominację Marka Suskiego na przewodniczącego Rady Programowej Polskiego Radia: - To mądry, merytoryczny polityk, którego spotyka szczucie ze strony PO. Innego zdania jest poprzednia szefowa, która ostro punktuje politykę nominowania propagowaną przez Prawo i Sprawiedliwość.
24.02.2021 12:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poseł PiS Marek Suski został przewodniczącym Rady Programowej Polskiego Radia. Nominacja ta została skrytykowana przez opozycję.
Z tej nominacji szydzili na Twitterze m. in. poseł PO Marcin Kierwiński oraz mecenas Roman Giertych.
Jednak posłanka Joanna Lichocka z PiS broni tej decyzji:
- Mechanizm tworzenia rad programowych jest regulowany ustawą obowiązującą od wielu lat. To jest wieloletni zwyczaj, że na 15 członków rady aż 10 jest delegowanych przed kluby parlamentarne. Siłą rzeczy w takiej radzie w znacznej części zasiadają więc politycy. Pozostałych pięć miejsc obsadzają stowarzyszenia dziennikarskie. [zgłasza ich Rada Mediów Narodowych - red.]
Lichocka przypomina, że w 2014 roku przewodniczącą Rady Programowej TVP została posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Lichocka: - Gdy PO miała większość w Sejmie, to dali na szefową Śledzińską-Katarasińską, bo wtedy oni mieli najwięcej szabel. A teraz z kolei jest nim Marek Suski z PiS, wiceprzewodniczący sejmowej komisji kultury, bardzo merytoryczny, mądry i pracowity polityk. Szczucie na niego to popis hipokryzji polityków PO. Oni nie mają żadnych propozycji programowych, więc ich jedynym narzędziem jest hejt. Każdego dnia zatruwają debatę publiczną.  
Zapytaliśmy posłankę PO Iwonę Śledzińską-Katarasińską, czy PiS postępuje teraz tak, jak wcześniej postępowała PO.
Śledzińska-Katarasińska: - Nie, to nie jest ten sam mechanizm. Teraz przewodniczącym rady jest pan poseł Suski z PiS, a wiceprzewodniczącą pani wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, także z PiS. Kandydat opozycji na wiceprzewodniczącego, czyli dziennikarz Jan Ordyński, który nie jest ani politykiem, ani nie jest z KO, został przez PiS odrzucony.
- Tymczasem za czasów mojego przewodniczenia Radzie Programowej TVP, w prezydium, jako wiceprzewodnicząca, zasiadała przedstawicielka PiS, czyli pani redaktor Bożena Walewska oraz redaktor Andrzej Krajewski, zgłoszony przez KRRiT, w ogóle niezwiązany politycznie z żadną opcją. My wtedy dopuszczaliśmy wielogłos. W radzie były też pani Anna Sobecka i pani Barbara Bubula, obie zgłoszone przez PiS, i zawsze miały prawo głosu.
Jak Śledzińska-Katarasińska ocenia Marka Suskiego?
- Znam posła Suskiego z komisji kultury. Odpowiada mu, że media publiczne są mediami rządowymi i zajmują się propagandą. Mam więc prawo przypuszczać, że ta nominacja to kolejne zawłaszczenie w mediach publicznych dla jednej opcji politycznej.
Rada Programowa PR to ciało doradcze Polskiego Radia. W skład obecnej wchodzą: przewodniczący Marek Suski (PiS), dwie wiceprzewodniczące: Małgorzata Gosiewska (PiS) i Elżbieta Królikowska-Avis (dziennikarka, SDP), oraz: Piotr Apel (dziennikarz, były poseł Kukiz'15), Renata Butryn (była posłanka PO), Maria Dłużewska (dziennikarka, scenarzystka), Jakub Kowalski (PiS), Anna Kwiecień (PiS), Marek Lewandowski (NSZZ Solidarność), Jędrzej Karol Lipski (dziennikarz), Jan Ordyński (dziennikarz), Andrzej Różański (były poseł SLD), Tomasz Jan Siwak (ekonomista) , Dariusz Wasielewski (były prezes Radia Gdańsk, bliski współpracownik posła PiS Janusza Śniadka) i Barbara Zdrojewska (PO).
Marek Suski jest wiceszefem klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. W Sejmie jest także przewodniczącym komisji do spraw energii i skarbu państwa oraz wiceprzewodniczącym komisji kultury i środków przekazu. Z wykształcenia technik charakteryzator i perukarz, pracował m.in. w Teatrze Wielkim. Karierę polityka zaczynał jeszcze w Porozumieniu Centrum. Niedawno bronił zakupu kilkunastu tytułów prasowych Polska Press przez koncern paliwowy Orlen.