40 proc. widzów ma dość. Fatalne wieści dla Netfliksa

To nie koniec zmian na Netfliksie. Serwis w ostatnim czasie co rusz informuje o nowych pomysłach, które mają przyciągnąć do niego więcej użytkowników, ale i przede wszystkim zmaksymalizować zyski giganta streamingu. Wyniki ankiet przeprowadzonych na użytkownikach pokazują, że nie wszystkie działania platformy podobają się widzom.

"One Piece" to jeden z ostatnich hitów Netfliksa
"One Piece" to jeden z ostatnich hitów Netfliksa
Źródło zdjęć: © netflix

Jedną z bardziej ryzykownych decyzji był zakaz współdzielenia kont. Podjęcie tego ryzyka koniec końców się opłacało, a platforma, zamiast zaliczyć potężny odpływ użytkowników, zanotowała ich spory przypływ. Kilka dni temu Netflix zaskoczył z kolei funkcją premiującą tzw. binge-watching, czyli oglądanie wielu odcinków serialu naraz. Zgodnie z nową propozycją serwisu widz, który obejrzy trzy epizody z rzędu, seans kolejnego nie będzie już przerywany reklamami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

40 proc. chce zrezygnować z Netfliksa

Jak podaje serwis Spider's Web, w trzecim kwartale 2023 r. Netflix mógł się pochwalić kolejnym sporym wzrostem liczby subskrybentów – mowa tu aż o 8 mln nowych widzów. To ewidentny efekt zakazu współdzielenia kont, po ogłoszeniu którego sporo osób odgrażało się, że zrezygnuje z opłacania abonamentu. Tak się jednak nie stało, a gigant znowu zarobił krocie. Skoro strategia działa, to czemu nie posunąć się o krok dalej?

Najlepiej postawić oczywiście na podwyżkę cen. W Stanach Zjednoczonych, Francji i Wielkiej Brytanii użytkownicy płacą więcej już od października. Także i tym razem działania te nie spotkały się z entuzjazmem klientów. Aż 40 proc. obywateli pierwszego z wymienionych państw zadeklarowało zamiar zakończenia "współpracy" z Netfliksem.

Burning Betrayal | Official Trailer | Netflix

Czy Netflix się z tego podniesie?

Znając życie (i rynek produkcji rozrywkowej), Netflix i tak wywinie się ewentualnym problemom. Ankieta Civic Science, na którą powołuje się portal OnlyAccounts, pokazała, że nie wszyscy są tak zdeterminowani, by odejść z serwisu. 31 proc. Amerykanów wybrało rozwiązanie pośrednie: chce przejść na najtańszy pakiet z reklamami, kosztujący obecnie 11,99 (wcześniej: 9,99) dolarów miesięcznie.

Gdyby jednak co piąty użytkownik platformy dotrzymał słowa i faktycznie zrezygnował z jej usług, Netflix miałby twardy orzech do zgryzienia. Ameryka Północna to drugi (po EMEA – Europie, Bliskim Wschodzie i Afryce) pod względem wielkości rynek na świecie. To właśnie na tym kontynencie serwis gromadzi obecnie aż 77 mln subskrybentów. Matematyka jest prosta: 40-procentowy odpływ oznaczałby aż 30 mln osób mniej.

Te liczby mogą robić wrażenie. Co jednak faktycznie przyniesie Netfliksowi przyszłość? Czas pokaże.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Netflix wynikipodwyżka cenplatformy streamingowe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)