"Big Brother". Kamil Lemieszewski był przed świętami bez grosza. Zdradził, co z jego nagrodą
[Galeria]
Kamil Lemieszewski żalił się przed świętami Bożego Narodzenia, że nie otrzymał jeszcze nagrody za wygraną w 2. edycji reality show "Big Brother". Po miesiącu od tamtej wypowiedzi sytuacja znacznie się zmieniła. Triumfator programu zdradził, co się dzieje z nagrodą, na co ją przeznaczy oraz jak wygląda jego życie po "Big Brotherze".
Co z nagrodą? Jest reakcja producentów
Kamil Lemieszewski narzekał przed Bożym Narodzeniem, że nie otrzymał jeszcze nagrody za zwycięstwo w "Big Brotherze". Podkreślał, że takim obrotem spraw był bardzo zaskoczony, ponieważ "został bez grosza". - Nie zostałem nawet opłacony za pobyt w domu Wielkiego Brata i za moją grę aktorską tam na miejscu - mówił wówczas.
Na jego słowa zareagowali producenci. Zrozumieli sytuację Kamila przed świętami i wręczyli mu większość pieniędzy w Wigilię oraz samochód. Reszta ma dotrzeć do Lemieszewskiego do poniedziałku 20 stycznia. Jednak uczestnik "Big Brothera" nie dostanie pełnej nagrody.
- Dostałem część wynagrodzenia w dzień wigilijny (3/4), odbieram samochód. Co do nagrody - nie jest to kwota 100 tys. złotych, tylko kwota pomniejszona o podatek za samochód i nagrodę pieniężną. Sponsor i produkcja nie pokrywają podatku - dodał.
Przypomnijmy, że Magdalena Wójcik, która wygrała wiosenną edycję "Big Brothera", na nagrodę czekała kilka miesięcy.
Wie, na co wydać pieniądze
Od dłuższego czasu Kamil Lemieszewski ma sprecyzowane plany, na co wyda zdobytą nagrodę. Część przeznaczy na cele charytatywne, a część na rozwój osobisty i własnego kanału na portalu YouTube.
- Chciałbym wesprzeć Polskie Wilki, które dbają o Polonię w Wielkiej Brytanii. Organizujemy książki polskie do edukacji i do czytania, żeby były w bibliotekach brytyjskich. Wspieramy także domy dziecka w Polsce. Część pieniędzy przeznaczę także na mój kanał YouTube o polskich ważnych bohaterach narodowych i artystkach, którzy mieszkali w różnych częściach świata - powiedział.
Życie po "Big Brotherze"
Kamil Lemieszewski nie miał zamiaru odpoczywać po triumfie w reality show i od razu zaczął intensywnie pracować. 4 stycznia miał okazję ze swoją grupą cyrkową wystąpić przed brytyjską rodziną królewską, która była zadowolona z występu Kamila i jego ekipy.
- Gościom towarzyszyły przepiękne kostiumy, dopracowane w każdym detalu, awangardowe fryzury, dużo złota i błyszczących kamieni na biżuterii oraz strojach. Zabawialiśmy ich żonglerką, maczetami, ekwilibrystyką, świecącymi hula-hop, tańcem świetlistych skrzydeł, na których były wideoiluzje i przekazy radości - opowiadał.
Teraz chce zamieszkać w Warszawie i ułożyć sobie życie z Ewą Kępys, z którą związał się w trakcie trwania "Big Brothera".