Seriale zagraniczneA jednak! Będzie szósty sezon "The Crown"

A jednak! Będzie szósty sezon "The Crown"

Twórcy "The Crown" podjęli ostateczną decyzję. Przebojowy serial Netfliksa, opowiadający o losach brytyjskiej rodziny królewskiej, będzie liczył sześć sezonów. Gigant potwierdził informację w mediach społecznościowych.

Widzowie pokochali "The Crown"
Widzowie pokochali "The Crown"
Źródło zdjęć: © Netflix

14.07.2020 21:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"The Crown" to jedna z najchętniej oglądanych produkcji oryginalnych Netfliksa. To opowieść biograficzna o życiu Elżbiety II, śledząca jej losy i jej rodziny od najmłodszych lat monarchini. W pierwszym sezonie widzimy koronację Elżbiety, w drugim jej zmagania w małżeństwie. Przed trzecią serią serialu twórcy wymienili całą obsadę. Brawurowo wcielającą się w postać królowej Claire Foy zastąpiła oscarowa aktorka, Olivia Colman.

Trzecia seria "The Crown" obfituje w historyczne wydarzenia, z którymi mierzyła się rodzina królewska, jak katastrofa górnicza w Aberfan czy inwestytura księcia Karola. Czwarty sezon, który właśnie powstaje, przedstawi widzom postać Diany. Ma ją zagrać nieznana dotąd aktorka, Emma Corrin. I to właśnie czwarty sezon jest szczególnie wyczekiwany - zwłaszcza ze względu na ciekawość, jak w roli lady Di poradzi sobie młoda artystka.

Pojawienie się czwartej serii to niejedyna dobra wiadomość dla fanów produkcji. Wiadomo już, że powstanie także piąty sezon. W związku z kontynuacją serialu pojawiały się od jakiegoś czasu sprzeczne informacje. Początkowo planowano, że "The Crown" będzie liczyć sześć serii. W styczniu poinformowano jednak, że producenci postanowili ograniczać się do pięciu.

Najwyraźniej jednak zmienili zdanie. Netflix podał do wiadomości, że produkcja doczeka się szóstej serii. Ta jednak będzie już finałową i zamknie serialową sagę. Do finału jednak jeszcze daleko. Fani mogą czekać na czwartą odsłonę, która, jak można się domyślać, tradycyjnie pojawi się pod koniec roku.

Komentarze (1)