Zbyszek za plecami Ani spotkał się z Janiną. Tego się po nim nie spodziewaliśmy!
Wysportowany 60-latek z "Sanatorium miłości" wydawał się być stały w uczuciach. Szybko zadeklarował, że chciałby rozwijać swoją relację z Anną. Jednak po chwili zmienił zdanie.
Uczestnicy programu "Sanatorium miłości" nie ukrywają, że zgłosili się do show TVP po to, aby znaleźć partnerów. W domyśle na resztę życia, choć okazuje się, że niektórzy seniorzy szukają chwilowej zabawy. Intencje wszystkich nie są jeszcze jasne, ale z każdym kolejnym odcinkiem widzowie dowiadują się więcej o prawdziwej naturze kuracjuszy.
W ubiegłym tygodniu Zbigniew udał się na pierwszą randkę. Z dużym zdecydowaniem wybrał Annę. Adorował ją, a ona ochoczo odpłacała to całusami i przytulaniem się. Senior zaskoczył wielu, gdy wprost spytał kobietę, czy widzi dla nich szansę w przyszłości.
Wszystkim wydawało się, że mężczyzna jest stały w uczuciach. Dotąd był szarmancki wobec wszystkich pań. Nic nie wskazywało na to, że po deklaracji z Anią zacznie umawiać się z inną seniorką.
Kamera uchwyciła jednak sekretny spacer Zbyszka i Janiny po parku. Nie szczędzili sobie czułości, spacerując objęci. Widać było, że dobrze się czują w swoim towarzystwie. Co jednak z Anią?
- Nie mogę tworzyć jakichś większych relacji między mną a Anią, ponieważ ja przyjechałem tutaj się pobawić. Chciałbym porandkować i z jedną panią i z drugą i z trzecią panią. Czuć się jak przysłowiowa ryba w oleju - wyjaśnił Zbigniew.
Czy przed randką z Janiną poinformował o tym Annę? Tego jeszcze nie wiemy. Możliwe, że któraś z pań poczuje się mocno zawiedziona.