"Wiadomości" TVP. Wyciągnęli archiwalne odcinki programu. Kraśko przypominał w nich o płaceniu podatków
W głównym wydaniu "Wiadomości" Telewizji Polskiej widzowie znów zobaczyli materiał dotyczący Piotra Kraśki. Tym razem realizatorzy materiału o dziennikarzu sięgnęli po stare odcinki... "Wiadomości". Nie były przypadkowe.
- A teraz afera podatkowa ze znanym dziennikarzem, który chętnie poucza widzów o praworządności, a sam przez kilka lat nie płacił podatków. To nowe fakty dotyczące łamania prawa przez Piotra Kraśkę, bo to że jeździł bez prawa jazdy, także przez kilka lat, ujawniono już wcześniej - tak materiał Krzysztofa Nowiny-Konopki o koledze z konkurencyjnej stacji zapowiedziała Edyta Lewandowska, która poprowadziła sobotnie wieczorne wydanie "Wiadomości" TVP.
Widzowie TVP1 zobaczyli przypomnienie sprawy Kraśki, którego oskarżono o niepłacenie podatków. Dziennikarz miał unikać obowiązku przez kilka lat, jednak ostatecznie rozliczyć się z zaległości. Twórca materiału wyemitowanego w "Wiadomościach" przeszukał archiwa i natrafił na fragment... "Wiadomości", których Telewizja Polska nie mogła nie pokazać.
W programie z 30 kwietnia 2013 r. Kraśko przypominał widzom, że to ostatni dzwonek, by rozliczyć się z fiskusem. - Zostały cztery godziny i 20 minut na złożenie zeznania podatkowego - mówił Kraśko w TVP. - Składanie zeznania w ostatniej chwili to był nasz ulubiony narodowy sport.
Kraśko miał unikać obowiązku podatkowego między 2012 a 2016 r. W tym czasie podczas rozmów z gośćmi "Wiadomości" TVP potrafił powiedzieć: - Nie mam z tym problemu, że co miesiąc z moich podatków pieniądze trafiają do szpitala, w którym leczeni są ludzie.
Twórca materiału o Kraśce musiał wspomnieć o tym, że Kraśko, obecnie twarz "Faktów" TVN, w czasie, gdy unikał płacenia podatków, pracował w TVP, a w Polsce rządziła Platforma Obywatelska. - Podatków nie płacił przez całe cztery lata - usłyszeliśmy.
Kraśko zapłacił daninę należną państwu, gdy do władzy doszedł PiS i "został uszczelniony system podatkowy". Wtedy dziennikarz oddał 850 tys. zł. Niektórzy widzą w tym drugie dno.
Tomasz Sakiewicz stwierdził, że jeżeli Kraśko uważał, że może nie płacić podatków, to znaczy, "że ktoś mu to zapewnił, był ponad prawem i była na to daleko obowiązująca zgoda".
Kraśkę połączono z osobami Andrzeja Parafianowicza, byłego wiceministra finansów, i Sławomira Nowaka, byłego ministra transportu. Miłosz Manasterski dodał, że za rządów PO, "byli tacy, którzy podatków płacić nie musieli". Teraz te osoby mają zwalczać PiS i chcieć przywrócenia władzy Platformy Obywatelskiej.
Jedną z nich ma być zapewne Piotr Kraśko, któremu na koniec "Wiadomości" wyciągnięto problemy z prawem - chodzi oczywiście o prowadzenie auta bez prawa jazdy.