Uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogli czuć się rozczarowani
Fani programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", nie mówiąc już o samych uczestnikach, mogli czuć się rozczarowani tym, co zobaczyli w TVN. Zaproszeni do studia "Dzień Dobry TVN" goście nie zagrzali długo miejsca na kanapach. Trudno uwierzyć, ile trwało ich wejście na antenę.
11.12.2022 | aktual.: 11.12.2022 10:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O niedzielnej wizycie w śniadaniowym programie TVN niektórzy uczestnicy zakończonej niedawno edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już wcześniej informowali w swoich mediach społecznościowych. "Jutro o 9:00 widzimy się na rogu Hożej i Marszałkowskiej" - napisał na swoim InstaStories Przemek Wereszczyński. Marta Milkiewicz także relacjonowała w sieci przygotowania do programu na żywo, w którym poza nią i wspomnianym mieszkańcem Poznania wzięli udział także ich małżonkowie: Justyna Hołubowicz i Patryk Aniśko.
Byłe już pary, które - na co zwrócili uwagę sami prowadzący Marcin Prokop i Dorota Wellman - odseparowały się nie tylko w życiu, ale nawet na kanapach "Dzień Dobry TVN", w istocie nie zagrzały na nich na długo miejsca. Każdy fan ślubnego show, który liczył na nowe informacje o życiu uczestników ósmej edycji, mógł poczuć się wielce zawiedziony. Przed kamerami nie padło nic, co już wcześniej nie było wiadome, a cała rozmowa z czworgiem uczestników trwała... niecałe cztery minuty!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uczestnicy ósmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zapytani o powody niepowodzenia ich związków podkreślili przede wszystkim dzielące ich różnice.
- Po prostu nie wyszło, jak w każdym zwykłym związku - mówiła Justyna, zakrywając się m.in. różnicą wieku i innymi życiowymi priorytetami. - Jesteśmy zupełnie różni, na innych etapach - dodała.
Kiedy Dorota Wellman zapytała wprost, czy byli źle dobrani, Przemek odpowiedział tak:
- Gdybyśmy byli dobrze dobrani, moglibyśmy być razem, ale mimo wszystko postaraliśmy się spróbować - mówił poznaniak, podkreślając z kolei skupienie żony na rozwoju własnego biznesu i innym podejściu do spędzania wspólnego czasu.
Marta, która w ostatnim czasie toczy spór z Patrykiem za pośrednictwem mediów społecznościowych i portali, ponownie zapewniła, że mimo niepowodzenia eksperymentu nie żałuje udziału w programie.
Zaznaczyła też, że miała czyste intencje i kierowała się sercem, ale dzieląca ich odległość ich przerosła. Patryk nie był aż tak dyplomatyczny i wbił żonie szpilę.
Zobacz także
- Ja byłem gotów na ustępstwa, ale do tego potrzeba dwóch osób, jeżeli jedna osoba nie chce, a druga się stara, to nic z tego nie będzie - stwierdził mieszkaniec Słubic, czyniąc wyraźną aluzję pod adresem siedzącej obok eks partnerki.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.