"Wiadomości" znowu uderzyły w Tuska. I to ze zdwojoną siłą
W niedzielę 8 sierpnia główne wydanie "Wiadomości" zdominował temat sukcesów polskich sportowców na zakończonych Igrzyskach w Tokio. Ale tradycyjnie wzięto też na celownik Donalda Tuska. I to dwa razy pod rząd, co zdarzało się już w poprzednich wydaniach. Czym tym razem zawinił szef PO?
08.08.2021 23:13
"Wiadomości" bez materiału piętnującego grzechy przeszłości i nowe przewiny Donalda Tuska to coś, czego widzowie TVP nie widzieli od tygodni. Redakcja pod kierownictwem Danuty Holeckiej praktycznie codziennie dowiaduje się, że Donald Tusk nie szanuje kobiet, mówi po niemiecku, zaciska pięść, nie odpowiada na niewygodnie pytania TVP itd. Ostatnio dostało mu się za słowa o macierzyństwie (że często jest "udręką dla kobiet") i po raz n-ty wypomniano mu, że wrócił do polskiej polityki bez programu i propozycji dla Polaków.
8 sierpnia "Wiadomości" znowu uderzyły w tę nutę materiałem pt. "Opozycja bez oferty dla Polaków". W tytule padło słowo "opozycja", aczkolwiek cała treść odnosiła się głównie do Donalda Tuska i PO.
- Platforma Obywatelska wciąż bez propozycji programowych i deklaracji ideowej. Wbrew zapowiedziom wyborcy Platformy nie znają pomysłów i programu Platformy. Największa partia opozycyjna ma poważny problem, by określić swoje pomysły na Polskę. A to oznacza, że szczegółów możemy nie poznać także we wrześniu – mówił Michał Adamczyk.
"Wiadomości" zdiagnozowały, że ten "brak propozycji dla Polaków" to "prawdopodobnie próba wpisania się w nastroje społeczne tak, aby wygrać wybory". Pod warunkiem, że większość wyborców będzie miała poglądy lewicowe, gdyż zdaniem ekspertów TVP właśnie w tę stronę wyraźnie skręca Platforma "pod naciskiem Brukseli".
- Ostatnia deklaracja ideowa Platformy pochodzi z 2003 r. Tzw. deklaracja krakowska mówiła o konieczności ochrony życia ludzkiego oraz wspieraniu rodziny i tradycyjnych norm obyczajowych. Dziś zdaniem politologów, Platforma odeszła od tych ideałów – mówił dziennikarz TVP, gdy na ekranie pokazywano Rafała Trzaskowskiego na marszu w otoczeniu tęczowych flag.
Z tego wątku "Wiadomości" przeszły płynnie do drugiego "antytuskowego" reportażu pod wymownym tytułem "Tusk nie chce krzyży w szkołach". Jako dowód przywołano najnowszą wypowiedź szefa PO, który uważa, że miejsca publiczne, urzędy, szkoły itp. powinny być wolne od symboli religijnych. A jeszcze kilka lat temu, jak przypomniały "Wiadomości", Tusk wyraźnie powiedział: "Mnie krzyż w sali sejmowej nie przeszkadza".
Tuskowi wytknięto też, że przed wyborami w 2005 r. zawarł ślub kościelny po wielu latach związku cywilnego i fotografował się na tle domowego ołtarzyka.
"Wiadomości" przypomniały też spot nakręcony w 2014 r. z inicjatywy Ministerstwa Spraw Zagranicznych za rządów Grzegorza Schetyny. W jednej ze scen widać Giewont, ale bez charakterystycznego krzyża. "Wiadomości" zestawiły to wirtualne usuwanie krzyża z realnym obalaniem pomników chrześcijańskich, jakie ma ostatnio miejsce w niektórych krajach Europy Zachodniej.