6 minut "Wiadomości" tylko o jednym. "Dzieli Polaków"

Spolegliwość sobotnich "Wiadomości" wzbudziła szczere zdziwienie internautów. Jednak dzień później wszystko wróciło do normy. Telewidzowie dowiedzieli się, że to nie kto inny jak właśnie Donald Tusk dzieli Polaków.

"Wiadomości" TVP nie mają wątpliwości, kto od 11 lat dzieli Polaków
"Wiadomości" TVP nie mają wątpliwości, kto od 11 lat dzieli Polaków
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

W sieci krąży nieco złośliwa opinia, że w "Wiadomościach" nigdy nie może zabraknąć choćby najmniejszego przytyku w kierunku do Donalda Tuska i jego przemówienia w języku niemieckim. Jeśli brać pod uwagę taką zależność, to główny niedzielny serwis informacyjny TVP koncertowo zdał egzamin.

- Po 11 latach w przeddzień rocznicy katastrofy smoleńskiej padły okrutne oskarżenia. Szokuje zarówno treść, jak i czas. Donald Tusk odpowiedzialnością za tragedię obarczył nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz jego brata Jarosława. Jakby przy okazji w tym samym wywiadzie Donald Tusk stanął w obronie Sławomira Nowaka, aresztowanego za korupcję byłego współpracownika - tymi słowy Edyta Lewandowska zapowiedziała materiał Konrada Węża.

- Nie będę już delikatny wobec PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego. Ponosi w dużym stopniu odpowiedzialność za negatywne, tragiczne skutki tych spiskowych teorii. A sam najlepiej w sercu wie, ile ponosi politycznej odpowiedzialności za to, co się w Smoleńsku zdarzyło - mówił Tusk w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską.

Były premier zasugerował też, że winnymi katastrofy są Pałac Prezydencki i Lech Kaczyński.

- Prezydent Lech Kaczyński, także w rozmowie ze mną w cztery oczy, podkreślał, po tak zwanym incydencie gruzińskim, że od czasu, gdy pilot odmówił prezydentowi lotu do Tibilisi, on sam będzie podejmował decyzję, kiedy będzie latał rządowym samolotem, bo jest głównodowodzącym. To Pałac Prezydencki odpowiadał za lot do Smoleńska - zdradził Tusk.

"Wiadomości" uznały zarówno słowa, jak i czas emisji wywiadu za skandaliczne. W reportażu pojawili się oczywiście stali eksperci i komentatorzy serwisu.

Według Jacka Sasina Tuskowi zależy, aby katastrofa "była wciąż elementem, który dzieli Polaków".

- Tusk wykorzystuje tragiczne okoliczności sprzed 11 lat do tego, aby dalej szkalować pamięć tych, którzy zginęli - dodał Miłosz Manasterski.

Z kolei do sugestii, że to prezydent miał wymuszać decyzje na pilotach TU-154 odniósł się Adrian Stankowski.

- Te słowa należy traktować jako podłą konfabulację. Teza o rzekomych naciskach była już wielokrotnie falsyfikowana, także przez Macieja Laska, przewodniczącego Komisji smoleńskiej za czasów rządów Donalda Tuska - mówił redaktor naczelny serwisu Gazety Polskiej Codziennie.

W reportażu "Donald Tusk dzieli Polaków" odniesiono się też do słów byłego premiera na temat Sławomira Nowaka.

- Chciałem też powiedzieć, że docierają do mnie sygnały z wielu miejsc, że prokuraturę wykorzystuje się w celach politycznych, a jedną z ofiar tego procesu jest Sławomir Nowak. Mija już 9 miesięcy, on siedzi w areszcie. Nie oceniam merytorycznie działań sądu i prokuratury, ale on zasługuje na sprawiedliwy proces. Otrzymuję informację, że Nowak jest przetrzymywany, aby go złamać i zmusić do składania politycznych zeznań. To czyni z niego de facto więźnia politycznego. Leży mi to na sercu, bo to mój były podwładny. Tak dalej być nie może - mówił Tusk Kolendzie-Zaleskiej.

Według "Wiadomości" Sławomir Nowak był "prawą ręką Tuska", mówiono o nim "złoty chłopiec", a Jacek Karnowski nazwał go jego "politycznym dzieckiem".

Przypomniano stawiane byłemu politykowi PO zarzuty ukraińskiej prokuratury oraz fakt, że inny zatrzymany ma powiązania z warszawską oczyszczalnią "Czajka", która po słynnej awarii stała się dla TVP symbolem nieudolności Rafała Trzaskowskiego.

Wytknięto też, że o zatrzymaniu Nowaka nie decyduje prokuratura, a niezawisłe sądy, o które tak walczy PO i Donald Tusk.

W materiale pojawił się też były prezes Orlenu, który miał wręczyć Nowaki łapówkę. Co według "Wiadomości" ma świadczyć o tym, że za czasów rządów PO takie sytuacje mogły być nagminne. Te domniemania uwiarygodnił ekspert z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który jednak nie podał żadnego konkretnego przykładu.

Konrad Wąż wplótł też do swojego materiału skazanego prawomocnym wyrokiem senatora Józefa Piniora, który wspierał protesty sędziów. Dziennikarz przypomniał także, że wówczas politycy Platformy także mówili o politycznym działaniu prokuratury.

W reportażu wykorzystano także fragment przemówienia Tuska w języku niemieckim, który w "Wiadomościach" pojawia się niemal za każdym razem, kiedy mowa o byłym premierze. Na koniec wytknięto Donaldowi Tuskowi, że już 7 lat temu postawił na karierę zagraniczną.

Po emisji "Wiadomości" w sieci pojawiły się komentarze, że tytuł reportażu Konrada Węża, jak i miejsce jego emisji nie wydają się zbyt fortunne.

Od dojścia PiS do władzy TVP i TVP Info nazywane są tubą propagandową rządu i to na tych antenach notorycznie atakowani są przeciwnicy polityczni PiS-u oraz różne grupy, m.in. społeczność LGBT, kobiety czy przedsiębiorcy.

Warto też przypomnieć, że katastrofa smoleńska została wzięta na sztandary właśnie przez PiS i była wykorzystana jako paliwo polityczne w walce o władzę.

To także politycy PiS-u oraz prorządowe media forsowali narrację o eksplozji w tupolewie. Najpierw oskarżani byli Rosjanie, a kilka dni temu Antoni Macierewicz stwierdził, że do zamachu wykorzystano materiały, "których używali i używają lewaccy terroryści".

Przypominamy, że to nieodosobniony atak na byłego premiera przypuszczony w "Wiadomościach" w ostatnim czasie. Niedawno na celownik reporterzy serwisu wzięli jego syna i jego "zawrotne" zarobki oraz powiązali Donalda Tuska z byłym menedżerem Roberta Lewandowskiego, który usłyszał kolejne prokuratorskie zarzuty.

Źródło artykułu:WP Teleshow
wiadomości tvpdonald tusksławomir nowak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (707)