Marcin ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradził kulisy programu. "Nie mam kontaktu z byłą żoną"

Marcin ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opowiedział na YouTube, jakie emocje towarzyszyły mu podczas ślubu z nieznajomą i kto zajmował się organizacją wesela. Zdradził też, jak dziś wyglądają relacje z Agnieszką, którą poznał w programie.

Marcin Wichrowski ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" udzielił wywiadu Agnieszce i Wojtkowi
Marcin Wichrowski ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" udzielił wywiadu Agnieszce i Wojtkowi
Źródło zdjęć: © YouTube

16.07.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jednym z uczestników 2. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" był Marcin Wichrowski. Telewizyjni eksperci połączyli go z Agnieszką Antosik. Początkowo wydawało się, że para rzeczywiście wpadła sobie w oko. Oboje dojrzali, żyli na tym samym poziomie, byli przedsiębiorcami i mieli podobną wizję na temat swojej przyszłości.

Niestety, choć w ostatnim odcinku zakochani deklarowali chęć kontynuowania relacji, ich związek nie przetrwał. "Decyzja nie była łatwa, ale też nie miałem wpływu na to, kogo mi wybrano... Staram się nie oceniać nikogo na początku znajomości, daliśmy sobie szansę poznania się, ale zwyczajnie nie pasujemy do siebie" - wyjaśnił później Marcin na Facebooku.

Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wichrowski skupił się na pracy (jest menadżerem hotelu, organizatorem wesel i zapalonym florystą), a Antosik znalazła swoją drugą połówkę, z którą niedawno świętowała dwa lata związku.

Ostatnio Marcin udzielił na YouTube wywiadu Agnieszce i Wojtkowi, małżeństwu z 4. edycji programu i uchylił rąbka tajemnicy na temat swojego udziału w show. Choć jego związek z Agnieszką dość szybko się rozpadł, mężczyzna nie żałuje tej przygody.

- Ogromnym plusem jest choćby to, że poznałem was. Poza tym bardzo dużą wartością było dla mnie samo obycie się z kamerami, mikroportami, przyzwyczajenie się do nagrań. Dzięki temu mogę otwarcie mówić, jakie były moje odczucia związane z programem - powiedział.

Wichrowski zdradził, że uczestnicy nie tylko nie wiedzą, kogo zobaczą przed urzędnikiem stanu cywilnego, ale również nie mają pojęcia, jak będzie wyglądać ich wesele. O tym, jaki bukiet będzie mieć panna młoda, jakie dekoracje pojawią się na sali i co znajdzie się w menu, decyduje produkcja.

- Początkowo nie przywiązywałem uwagi, że ktoś zajmie się organizacją ślubu i wesela, czyli czymś, czym ja się zajmuję. Skupiłem się na tym, żeby nie zwariować, że poznam zupełnie obcą osobę i to będzie moja druga połowa na wiele lat. (...) Fajnie to było zorganizowane, na bardzo wysokim poziomie i nie ma się do czego przyczepić - stwierdził.

I choć wywiad trwał prawie 25 minut, nie padło ani jedno zdanie na temat kobiety, która w programie została jego żoną. Nic dziwnego, że w komentarzach internauci zaczęli dopytywać Marcina, dlaczego podczas rozmowy nawet nie pisnął o Agnieszce.

"Nie mam kontaktu z byłą żoną, kontakt urwał się krótko po programie.... zatem nic ciekawego nie powiem, bo zwyczajnie nie wiem i mnie to nie interesuje" - odpisał jednej z fanek.

Pojawiły się też pytania dotyczące skrytości Marcina i jego upartej walki o prywatność. Podczas trwania programu uczestnik nieraz "uciekał" przed kamerami i niechętnie opowiadał o tym, co łączy go z żoną.

"Proszę oglądać dokładniej program, ja jej nie broniłem tylko chroniłem bliskich, a to zasadnicza różnica... poza tym to druga strona mi to narzucała, a ja jestem dyplomatyczny" - podsumował.

Komentarze (36)