Są najbardziej tajemniczą parą. Fani szukają dowodów na ich związek
Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" znów zwodzi fanów. Po raz kolejny opublikował wpis, w którym każe domyślać się internautom, czy jego małżeństwo z Oliwią przetrwało próbę czasu.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" zbliża się do wielkiego finału. Już tylko dwa odcinki dzielą nas od informacji, która para postanowiła kontynuować zawarte na oczach milionów widzów małżeństwo, a która wybrała rozwód. O ile w przypadku Agnieszki i Wojtka sprawa wydaje się już być jasna i właściwie wiemy, jaką decyzję podjęli małżonkowie, o tyle w sytuacji Oliwii i Łukasza wciąż jest to wielka niewiadoma.
Uczestnicy raz okazują sobie wielką miłość, a za chwilę przeżywają kryzys. Żadne z nich nie mówi otwarcie o swoich uczuciach, a wszelkie rozmowy o przyszłości zbywają żartami. Niezwykle trudno jest zrozumieć, co tych dwoje tak naprawdę myśli i co ich łączy. Zresztą, oni sami chyba nie do końca wiedzą, bo w pewnym momencie programu poprosili o pomoc psychologa.
Część widzów wnioskuje, że para ostatecznie się rozstała. Inni natomiast są przekonani, że to tylko zagrywki i w rzeczywistości uczestnicy wciąż są razem. Ba! Pojawiły się nawet plotki, że Oliwia spodziewa się dziecka. Jaka jest prawda? Na tę odpowiedź musimy jeszcze chwilę poczekać.
Ci bardziej niecierpliwi co rusz zaglądają na instagramowe profile uczestników w poszukiwaniu czegoś, co może zasugerować im wynik finału. Choć otrzymaliśmy już kilka "podpowiedzi" od Łukasza, niedawno znów opublikował coś, co może być odpowiedzią na dręczące widzów pytania.
Chłopak pokazał swoje zdjęcie z podróży poślubnej na Maltę. O ile w samej fotce nie ma niczego "podejrzanego", internauci zaczęli rozkładać na czynniki pierwsze treść jego wpisu. Pojawiły się teorie, że Łukasz poetycko zasugerował, że mimo kryzysów wciąż pozostaje w związku małżeńskim z Oliwią.
"W związku jest trochę jak na tym zdjęciu. Schodek po schodku do góry. Za sobą widoki, które mogą rozproszyć, można zerknąć ale trzeba uważać by się nie potknąć. Można zawrócić i cieszyć się tym co już widzimy, ale wtedy nigdy nie osiągniemy szczytu, gdzie czeka nas nagroda w postaci "idealnego" związku" - napisał Łukasz.
A jak wy to rozumiecie?