"Ślub od pierwszego wejrzenia": Wojtek odpiera ataki internautów. Zasłania się stresem i adrenaliną
Agnieszka i Wojtek tworzą najsympatyczniejszą i zarazem najbardziej dobraną parę w 4. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Jednak nawet i oni muszą zmierzyć się z nieprzychylnymi zaczepkami internautów.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" wrócił na antenę i od razu stał się hitem. Widzowie z zapartym tchem śledzą miłosne poczynania kolejnych śmiałków, którzy postanowili zawrzeć przed urzędnikiem stanu cywilnego związek małżeński z obcą osobą. A to wszystko na oczach kamer.
W 4. edycji na ten odważny i dla wielu kontrowersyjny krok zdecydowały się trzy pary: Oliwia i Łukasz, Joanna i Adam oraz Agnieszka i Wojciech. Największą sympatią fanów programu cieszy się ten ostatni duet. Internauci nie tylko oglądają każdy odcinek, ale również z uwagą przyglądają się temu, co telewizyjni małżonkowie publikują na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Ostatnio Wojtek pokazał kilka kadrów ze swojego ślubu z Agnieszką. Dla wielu był to znak, że para wciąż jest razem (do zakończenia emisji fakt ten musi pozostać tajemnicą). Według nich, nie wspominałby z rozrzewnieniem wesela, które teraz kojarzyłoby mu się ze związkiem z byłą partnerką.
Znaleźli się jednak i tacy, którzy zarzucili uczestnikowi nienaturalność i zagrania pod publiczkę. Wojtek nie chciał pozostawiać tego bez komentarza. Ze stoickim spokojem wyjaśnił, z czego wynikają niektóre sztuczne zachowania.
"Dziękuję za Twoje zdanie, może i masz racje, chodź na początek niech każdy sobie odpowie, co on sam by zrobił i jak się zachował przy takim stresie, adrenalinie i tylu kamerach... ale i tego też się nie da przewidzieć, póki nie przeżyjesz tego na własnej skórze... Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam" - wytłumaczył.
Niektórzy internauci, zachęceni aktywnością Wojtka na Instagramie, zaczęli dopytywać go o zakończenie programu i o to, jak wyglądają nagrania od kuchni. W tej kwestii uczestnik pozostał jednak nieugięty.