"Ślub od pierwszego wejrzenia". Wyrzekła się córki, bo wzięła udział w programie

Eksperyment, jakim jest "Ślub od pierwszego wejrzenia", to duże wyzwanie nie tylko dla uczestników, ale i dla ich rodzin. W ostatnim odcinku zobaczyliśmy śluby wszystkich trzech par. Najwięcej emocji wywołało to, co działo się na ślubie Joanny.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Wyrzekła się córki, bo wzięła udział w programie
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Magdalena Drozdek

28.03.2020 12:10

Trwa kolejna edycja show "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wszystkie pary już się poznały, są też już po ślubach. W ostatnim odcinku oglądaliśmy ujęcia zrobione krótko po przysięgach, moment składania życzeń i fragmenty wesel nowożeńców. Szczególnie dużo w mediach społecznościowych pisze się o tym, co stało się u Joanny i Adama. I nic dziwnego.

Ta edycja show TVN7 zbiera sporo komentarzy w sieci. Trzeba przyznać, że pary są wyjątkowo ciekawe, a już na początku nie brakowało wzruszeń i poruszających zwierzeń. Internauci mają już swoich faworytów. Sympatię widzów zyskali szczególnie Agnieszka i Wojtek, ale też Oliwia i Łukasz. Fani programu trzymają też kciuki za Joasię i Adama. Szczególnie Joasie nie miała najłatwiej w trakcie programu.

Już w pierwszych odcinkach dowiedzieliśmy się, że rodzice Joasi są przeciwko jej udziałowi w "Ślubie...".

Byli zdania, że nie można wiązać się z kimś, kogo w ogóle się nie zna. Nie oni pierwsi mają takie wątpliwości. Wiadomo, że Joasia przed programem była w toksycznym związku, a partner nie dbał o jej uczucia. Rodzice mieli córce za złe, że tak długo związana była z kimś, kto jej nie szanował. Czy w takim razie nie powinni cieszyć się, że tym razem to eksperci dobrali jej odpowiedniego (z punktu widzenia nauki) partnera?

- Ja czekałam tyle lat aż córka mi powie w końcu "Mamo, robimy to wesele!"... W ogóle tego nie zaakceptowałam. Jak córka jeszcze przyszła mi powiedzieć, to jej powiedziałam, że już nie jest moją córką, że takie coś mi potrafiła zrobić - powiedziała mama uczestniczki programu.

Obraz
© Facebook.com

Kobieta przyznała jednak, że nie mogło jej zabraknąć na ślubie.

Jednak w odcinku można było zobaczyć, że mama Joanny nie jest w najlepszym nastroju. Trzymała się z boku, a gdy przyszło do składania życzeń, nie poświęciła wiele uwagi Adamowi.

Mężowi Joanny mogło zrobić się przykro, gdy w końcu poznał teścia. Produkcja pokazała tylko moment, w którym mężczyzna podszedł do zięcia i powiedział tylko jedno zdanie: "Jedną tylko córkę mam, więcej nie będę mówił". Nie gratulował i nie życzył szczęścia. Widać było jednak, że jest bardzo poruszony, bo mocno uściskał swoją jedyną córkę.

Internauci podzielili się w opiniach. Jedni przyznają, że przykro było patrzeć na zachowanie rodziców Asi, którzy nie okazali ciepła Adamowi. Z drugiej jednak strony niektórzy przyznają, że mama Joanny miała dużo odwagi, by zwierzyć się przed kamerami z tego, co czuła. Zobaczymy po kilku odcinkach, jak rozwinie się ten związek. Może powtórzą sukces Anity i Adriana z poprzedniej edycji?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (214)