Nieświadomie potwierdziła swój związek z Wojtkiem. Zdradziło ją jedno zdjęcie
"Ślub od pierwszego wejrzenia" wzbudza w widzach ogromne emocje. Im bliżej finału, tym powstaje więcej spekulacji na temat zakończenia programu. Niektórzy uczestnicy jednak, choć niechcący, sami zdradzają, jak wygląda ich przyszłość.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" wielkimi krokami zbliża się do finału. Już wkrótce dowiemy się, które pary postanowiły wytrwać w zaaranżowanym przez telewizyjnych ekspertów małżeństwie, a które zdecydowały się na rozwód. Duetem, który niewątpliwie rozkochał w sobie widzów, jest Agnieszka Łyczakowska i Wojciech Janik. Fani są przekonani, że małżonkowie przetrwali próbę czasu i nieustannie szukają potwierdzenia swoich optymistycznych teorii. Nie jest to jednak takie łatwe.
Wszyscy uczestnicy od ponad roku (program nagrywany był w zimą 2019 r.) muszą trzymać język za zębami i nie zdradzać zakończenia sezonu. W dobie internetu to naprawdę trudne, ale większości naprawdę się to udaje. Bohaterowie unikają odpowiedzi na prywatne pytania, domysły fanów zbywają uśmiechem i trzy razy sprawdzają, zanim coś opublikują w sieci. Muszą nawet pamiętać o tym, by pokazując na Instagramie zdjęcie z wakacji, zdjąć obrączkę i oczywiście pozować solo.
Mimo takiej kontroli zdarzają się wpadki - choć nie tak oczywiste. Trzeba naprawdę z wielką uwagą śledzić wszystkie odcinki i analizować kadr po kadrze, by doszukać się odpowiedzi na dręczące pytania. Ostatnio pisaliśmy, że wystarczy dobrze poszperać w sieci, by znaleźć niezaprzeczalne dowody na to, że Agnieszka i Wojtek są razem (TU możecie o nich przeczytać). Teraz doszedł kolejny.
Ostatnio na instagramowym profilu uczestniczki pojawił się wpis dotyczący jej ulubionych lektur. Do postu dołączyła zdjęcie stosu książek, bukietu bzu w wazonie i kilku drobiazgów. I to właśnie te szczegóły w tle ją zdradziły. Jeśli dobrze się przyjrzymy, zauważymy, że ten zaaranżowany kącik jest identyczny jak ten, który ma w swoim krakowskim mieszkaniu Wojtek. Przypadek?