"Ślub od pierwszego wejrzenia": Kamil zostawił żonę. "Mama chciała, żeby Agnieszka się do niej przeprowadziła"

Kamil ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie ukrywa, że jego rodzina początkowo nie akceptowała jego decyzji o rozwodzie z Agnieszką. Doszło nawet do tego, że mama i siostra uczestnika zaproponowały porzuconej kobiecie wspólne zamieszkanie.

Agnieszka i Kamil byli małżeństwem w 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Agnieszka i Kamil byli małżeństwem w 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Źródło zdjęć: © Kadry z programu

"Ślub od pierwszego wejrzenia" niefortunnie połączył ze sobą Agnieszkę i Kamila. Niefortunnie, bo uczestnicy rozstali się tuż po zakończeniu programu. Obecnie czekają na pierwszą (i oboje liczą, że ostatnią) rozprawę rozwodową. Rozstanie bohaterów miłosnego eksperymentu TVN dalekie bowiem było od spokojnego rozejmu. Wszystko dlatego, że Agnieszka nie miała pojęcia, że jej mąż nic do niej nie czuje i jego marzeniem jest powrót do kawalerskiego życia. Wiadomość o rozwodzie spadła na nią jak grom z jasnego nieba. Teraz okazuje się, że nie tylko ona była w szoku.

– Gdy przekazałem rodzinie, że chcę się rozwieść, to (rodzina – przyp. red.) nie była zadowolona. Wspierali Agnieszkę. Mama chciała, żeby się do niej przeprowadziła, ale Agnieszka została jednak u mnie w mieszkaniu. Siostra też chciała jej pomóc, jak tylko mogła. Mieszkaliśmy razem przez jeszcze 1,5 miesiąca. W osobnych pokojach, ale w jednym mieszkaniu. Jakoś się dogadywaliśmy, chociaż dla nikogo nie byłoby to komfortowe. Dużo mnie w domu nie było, bo ja wtedy starałem się uciekać np. wieczorami na siłownię. Jak wracałem, to się mijaliśmy – powiedział Kamil w rozmowie z serwisem party.pl.

Uczestnik uznał, że rozwiedzie się z Agnieszką nawet wbrew rodzinie. Stwierdził, że kierował się tym, co podpowiadało mu serce. Był bowiem pewny, że jego związek z telewizyjną żoną nie przetrwa ani dnia dłużej i nie było szans, aby się w niej zakochał.

– Nigdy mi nie brakowało wsparcia od rodziny, bardziej rodzina chciała dobrze dla mnie i uważała, że Agnieszka jest fajną osobą, ja też tak uważam, i że jest dobrą kandydatką na żonę. Ale powiedziałem rodzinie, że ja się do uczuć nie dam zmusić. Nie mogę być z kimś na siłę, skoro nic do Agnieszki nie czuję więcej. Rodzina to zrozumiała. Nie zmienili frontu na typowo mój, ale zaakceptowali moją decyzję – zaznaczył.

Dziś małżonkowie mają ze sobą jedynie sporadyczny kontakt.

– Mamy dobre relacje, koleżeńskie. Nie mamy kontaktu na co dzień, ale zdarza się, że rozmawiamy i potrafimy się też zobaczyć, pośmiać się, powspominać, pożartować bez żadnych pretensji do siebie – podsumował.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)