"Rolnik szuka żony". Zmiana emisji finałowego odcinka. Widzom puściły nerwy
Jak łatwo zirytować widzów "Rolnik szuka żony"? Wystarczy kilka razy zmienić emisję programu. A w jaki sposób doprowadzić ich do prawdziwej wściekłości? Przełożyć godzinę finałowego odcinka. TVP mocno sobie nagrabiła na sam koniec 9. edycji.
22.11.2022 | aktual.: 22.11.2022 13:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obecna edycja "Rolnik szuka żony" to program dla widzów z naprawdę anielską cierpliwością. Nie sposób zliczyć, ile razy odwoływano emisje kolejnych odcinków, a potem przekładano je na inne dni. Wystarczy choćby wspomnieć, że nawet premierowy odcinek 9. edycji nie poszedł zgodnie z planem. Miał wystartować 4 września, ale tak się nie stało. Stacja przesunęła datę programu ze względu na siatkarskie mecze Polaków. W kolejnym tygodniu sytuacja się powtórzyła. Dokładnie z tego samego powodu. Gdy w końcu "Rolnik szuka żony" pojawił się na ekranach z dwutygodniowym opóźnieniem (18 września), TVP znów poinformowała, że na kolejny odcinek przyjdzie nam poczekać aż do 2 października.
W końcu sama produkcja programu wpadła w panikę. Jeśli sytuacja będzie się powtarzać, 9. sezon skończy się w przyszłym roku. A na to nikt nie może sobie pozwolić. Zdecydowano więc, że stacja wypuści odcinki poza niedzielną rozpiską - 1 i 11 listopada. I gdy w końcu wszystko wróciło na odpowiednie tory, twórcy "Rolnik szuka żony" zaserwowali widzom kolejną "niespodziankę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak poinformowano, finałowy, czyli dla wszystkich fanów najważniejszy i najciekawszy, odcinek zostanie pokazany, owszem w niedzielę 27 listopada, ale dopiero o godz. 22:00 (do tej pory była to godz. 21:15). Powód? Tak jak ostatnio, pierwszeństwo na antenie TVP1 ma widowisko sportowe. Tym razem mecz Hiszpania-Niemcy w ramach trwającego mundialu w Katarze. Mało tego, można być niemal pewnym, że piłkarskie spotkanie się przedłuży, a co za tym idzie, nie zakończy się równo z założonym wcześniej planem.
Nic więc dziwnego, że widzowie są wściekli, a swoje niezadowolenie dobitnie wyrazili w komentarzach w mediach społecznościowych programu.
"Dlaczego tak późno?!", "Chyba o 22:10 chcieliście napisać", "Jeśli o 22, to znając życie, będzie o 22:30, więc to już może być jako film dla dorosłych", "O 22.00 początek to lekka przesada, coraz to później", "Tak, bo TVP nie ma osobnego kanału na sport", "Mecz po rolniku niech dadzą" - czytamy.