Rafał Wojda nagle zniknął z TVN24. Zdradził, co się stało

Rafał Wojda, który od dawna pracuje w TVN24, jakiś czas temu przestał pojawiać się na antenie stacji. Teraz wyjaśnił, jaki był powód jego nagłego zniknięcia. Dał też znać, kiedy wróci do pracy.

Rafał Wojda przyznał, że przeszedł operację. Dlatego ostatnie nie pojawiał się na wizji
Rafał Wojda przyznał, że przeszedł operację. Dlatego ostatnie nie pojawiał się na wizji
Źródło zdjęć: © Kadr z programu

Rafał Wojda jest lubianym przez widzów dziennikarzem TVN24. Gdy niespodziewanie zniknął z anteny, internauci zaczęli dopytywać o powód. Teraz prowadzący "Wstajesz i wiesz" zdradził, co się stało. Choć nie wyjawił szczegółów, pozostawiając je dla siebie.

"Dzień dobry. Drodzy Państwo, chciałem gorąco podziękować za wszystkie słowa wsparcia, życzenia powrotu do zdrowia i ciepłe myśli. Absolutnie wzruszające. Ogrom pozytywnej energii. Dziękuję. Widzimy się w przyszłym tygodniu w TVN24. PS. Operowali mnie lekarze, a nie szeptucha" - napisał na swoim profilu na platformie X.

Wygląda na to, że operacja, o której tajemniczo wspomniał dziennikarz, przebiegła bez powikłań, a on sam wraca do zdrowia. Szybko posypały się komentarze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wspaniała wiadomość. Brakowało pana" - napisała Barbara Zdrojewska. "Wspaniała wiadomość", "Dużo siły i zdrowia", "Brakowało pana bardzo" - pisali inni. Na platformie X Wojdę śledzi 24,4 tys. internautów. Niektórzy w komentarzach przyznają, że dziennikarz jest jednym z najlepszych pracujących w TVN24.

To nie pierwszy raz, kiedy Wojda zmaga się z problemami zdrowotnymi. W sierpniu 2022 r. nagle przerwał prowadzenie porannego programu w TVN24. W pracy zastąpiła go wtedy Dagmara Kaczmarek-Szałkow.

Wojda pracuje w grupie TVN Warner Bros. Discovery już od 16 lat. Od początku można oglądać go w programach politycznych i biznesowych. Wcześniej działał w TVP, Polsacie, TV4. Karierę dziennikarską zaczął na początku lat 90.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
tvn24chorobaoperacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (224)