RozrywkaRafał i Krzysztof Jonkisz o braterskiej relacji. Program pokazał im, jak jest ważna

Rafał i Krzysztof Jonkisz o braterskiej relacji. Program pokazał im, jak jest ważna

Rafał i Krzysztof Jonkisz to nietuzinkowy duet. Bracia urzekli widzów występem w programie "Dance Dance Dance". W "Pytaniu na śniadanie" opowiedzieli o swojej braterskiej przyjaźni.

Rafał i Krzysztof Jonkisz o braterskiej relacji. Program pokazał im, jak jest ważna
Źródło zdjęć: © kadr z progamu
Urszula Korąkiewicz

Rafał i Krzysztof Jonkisz urzekli jurorów i widzów programu "Dance Dance Dance". Okazali się jedną z najbardziej naturalnych, a zarazem najbardziej uzdolnionych par wśród uczestników. Bracia szybko zdobyli ogromną sympatię.

Potrafili zaimponować nie tylko sportową formą i akrobatycznymi umiejętnościami, ale przede wszystkim duchem walki, pogodnym usposobieniem i dużym poczuciem humoru w rozmowach z jurorami. Co więcej, zaimponowali łączącą ich relacją – Rafał zaprosił brata do udziału w programie, gdy ten pracował za granicą. Później, już w show obaj zawojowali scenę.

Programu wprawdzie nie wygrali, bo decyzją jury odpadli w półfinale, ale zdobyli dzięki tanecznemu show ogromną popularność. Dla Rafała, który ma już doświadczenie funkcjonowania w show-biznesie była to kolejna przygoda, dla Krzyśka – zupełna nowość. Obaj przeszli jednak przez program tanecznym krokiem i nabrali dużej swobody w występach przed kamerą. Ich udział w "Pytaniu na śniadanie" był tego najlepszym przykładem.

Jonkiszowie gościli w studiu TVP nie bez powodu – zostali zaproszeni z okazji dnia braci. W rozmowie z Marceliną Zawadzką, Tomaszem Wolnym i Rafałem Maślakiem opowiedzieli o swojej relacji. Obaj przyznali, że wspólny udział w tanecznym show udowodnił im, jak ważna i istotna jest łącząca ich braterska więź.

- Zdałem sobie sprawę, jak istotne jest mieć obok siebie tak ważną osobę, jaką jest brat – powiedział Rafał. – Kiedy wyjechał do mamy do Rzeszowa, naprawdę odczułem jego brak. Zwłaszcza, że dzieliliśmy ostatnie trzy miesiące w programie dzień w dzień. To był dla nas bardzo budujący czas – dodał.

Przyznali, że jak bywa pomiędzy braćmi, ich stosunki nie zawsze były idealna. Dziś jednak zgodnie poświęcają się wspólnej pasji. – Było różnie, ale udało nam się przełożyć tę energię na dziedzinę sportu, jaką jest akrobatyka. Zaczęliśmy urwisować, ale już jako sportowcy – opowiadał z humorem Rafał.

- Brat poszedł do gimnazjum sportowego i kiedy zaczął pokazywać salta, też się skusiłem, bo fajnie to wyglądało. I zaowocowało – dodał Krzysiek. Obaj przyznali, że to właśnie sport, który ich łączy, bezpośrednio przekłada na budowanie ich bliskiej relacji. Nie pozostaje nic innego, jak życzyć utalentowanym braciom powodzenia!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)