Prywatny akt oskarżenia przeciwko Jakimowiczowi? Prezenter TVP może mieć problemy
Jarosław Jakimowicz od lat prezentuje skrajne, skandaliczne opinie. Od dłuższego czasu związany jest z telewizją publiczną, więc jego głos ma podwójną siłę. Aktywiści z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych chcą oskarżyć "eksperta" TVP.
O skandalach związanych z Jarosławem Jakimowiczem można napisać już książkę. Jakimowicz na antenie TVP Info potrafił zapytać wprost, kiedy będzie można otworzyć ogień do migrantów szturmujących polsko-białoruską granicę. Przeciwników politycznych PiS-u nazywał "szumowinami i zdrajcami", a jednym z jego ulubionych hashtagów było #zdrajcywon. Obrażał dziennikarzy TVN-u, cieszył się z choroby żony Tomasza Sekielskiego, nie raz obrażał osoby nieheteronormatywne. Przypomnijmy, że doszło do tego, że zachowanie Jakimowicza musiała skomentować Komisja Etyki TVP.
Stwierdzono, że "komentarze pana Jakimowicza godzą w wizerunek Telewizji Polskiej". Dodano, że prezenter ma prawo do publikowania swoich przemyśleń i opinii w internecie, ale powinien to czynić "z najwyższą rozwagą, pamiętając, że informacja raz umieszczona, pozostanie tam na zawsze". Na tym burza wokół Jakimowicza się nie kończy.
Zobacz: Kuriozalne sytuacje w “Wiadomościach” TVP. Wpadek nie brakowało
Wypowiedzi Jakimowicza od dłuższego czasu punktowane są przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Aktywiści nie raz wskazywali na homofobiczne treści szerzone przez współpracownika telewizji publicznej. Jak podaje Press, w styczniu tego roku Ośrodek doniósł na Jakimowicza do sądu, zarzucając mu zniesławienia, głównie o podłożu homofobicznym.
Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka, przyznaje, że sąd przekazał sprawę prokuraturze w Krakowie, a ta - po przesłuchaniach (mowa o 30 zgłoszeniach od pokrzywdzonych) zdecydowała się umorzyć sprawę. Na decyzję tę Ośrodek złożył zażalenie. Aktywiści zaznaczają, że jeśli zażalenie nic nie zmieni, Ośrodek złoży w imieniu pokrzywdzonych prywatny akt oskarżenia. To mogłoby oznaczać, że Jakimowicz będzie musiał stanąć przed sądem w procesie cywilnym o zniesławienia.