Obrzydliwe słowa na wizji. Jakimowicz znów "błysnął" w programie TVP Info
Widzowie programu "#Jedziemy" w TVP Info zdążyli już przywyknąć do wyskoków Jarosława Jakimowicza. Jednak tym razem eks-aktor przeszedł samego siebie. Te słowa w żadnym razie nie powinny paść w przestrzeni publicznej.
Jednym z tematów dyskusji w ostatnim wydaniu programu "#Jedziemy" w TVP Info była wizyta europoseł Estebana Gonzáleza Ponsa w Polsce.
Polityk zasłynął słowami, jakie padły w wywiadzie, którego udzielił w styczniu portalowi Euroactiv.pl.
- To, co się dzieje w Polsce, to nie jest wina tego, że Polska jest Polską, ale dlatego, ze polski rząd postępuje źle. Spróbujemy pomóc polskiemu społeczeństwu zmienić władze, które wydają się nie być dobre dla Polski - mówi eurodeputowany.
Pons odwiedzi Polskę w dniach 21-23 lutego z dwiema komisjami Europarlamentu, aby zająć się sprawą użycia Pegasusa.
ZOBACZ TEŻ: Pegasus wart 30 mln zł? Ppłk o znaczeniu systemów podsłuchowych
Podczas wizyty Hiszpan ma się spotkać m.in. ze stowarzyszeniami pozarządowymi, jak Kampania Przeciw Homofobii, Grupa Granica czy Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet, sędziami Wiktorem Tuleyą i Waldemarem Żurkiem oraz mediami.
Prowadzący program Michał Rachoń próbował dewaluować wspomniane organizacje i osoby. Zaatakował też TVN ("kwiat kartelu medialnego III RP) i dziennikarza stacji Krzysztofa Zauchę, uderzając w niego fragmentem jego reportażu znad granicy.
Goście Rachonia również nie mieli oporów. Krzysztof Świątek z Polskiego Radia 24 optował za uznaniem Ponsa persona non grata i wydaleniem z Polski. Z kolei Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska dodała, że lista osób jest niepełna, bo nie ma na niej "Margota, nie ma księdza Lemańskiego, nie ma dwóch delikwentów, którzy ukradli z apteki środki za potencje".
Głos zabrał też Jarosław Jakimowicz, który ani myślał się hamować.
- Mamy odnieść wrażenie, widząc tak bogatą listę, że uczestniczy w niej cała Polska, wszyscy Polacy. Jacy to są Polacy, to ja już nazywałem wielokrotnie, szumowiny, zdrajcy itd. W zasadzie tę listę będę musiał skopiować, bo mi się przyda do następnych publikacji - mówił prowadzący "W kontrze".
Jakimowicz odniósł się też do pomysłu Krzysztofa Świątka i przypomniał sprawę wydalenia z Wielkiej Brytanii prawicowego publicysty Rafała Ziemkiewicza.
- Te same argumenty można skopiować, żeby tego Hiszpana, że tak powiem, udupić - zaproponował.
Przypomnijmy, że Jakimowicz w "#Jedziemy" zasłynął m.in. pytaniem, kiedy będzie można otworzyć ogień do migrantów szturmujących polsko-białoruską granicę.