Po jego programie wybuchł skandal. Jest reakcja KRRiT

Grzegorz Kajdanowicz przyznał się do błędu
Grzegorz Kajdanowicz przyznał się do błędu
Źródło zdjęć: © AKPA

30.11.2021 10:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie milkną echa po skandalicznej wypowiedzi Władysława Frasyniuka, który w programie na żywo na antenie TVN24 nazwał polskich żołnierzy "śmieciami" i "watahą psów". Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przeanalizowała skargi, które wpłynęły po emisji. Pochwaliła późniejsze działanie stacji i odniosła się do zachowania prezentera.

22 sierpnia Władysław Frasyniuk był gościem Grzegorza Kajdanowicza w TVN24. Opozycjonista z czasów PRL komentował sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Twierdził, że polscy żołnierze to "nie ludzie, tylko śmieci", bo zachowują się "jak wataha psów", która otoczyła "biednych ludzi". Kajdanowicz nie zareagował na te obelgi, a wręcz podchwycił jego narrację.

Po programie wybuchł skandal. Do KRRiT wpłynęło co najmniej 26 skarg, mimo że TVN24 szybko wydało oświadczenie o treści: "Wyrażamy ubolewanie, że zabrakło stanowczej, krytycznej wobec używanych zwrotów, reakcji ze strony prowadzącego program".

Sam Kajdanowicz też przyznał się do błędu. - Każdy gość bierze pełną odpowiedzialność za słowa wypowiadane w programie. Mój błąd polegał na tym, że nie zwróciłem uwagi Władysławowi Frasyniukowi, że użycie słowa "śmieć" w stosunku do jakiejkolwiek osoby w jakiejkolwiek sytuacji jest nie do zaakceptowania – powiedział w rozmowie z WP.

Po ponad 3 miesiącach od afery KRRiT wydała oświadczenie w tej sprawie, do którego dotarł portal TVP Info. Członkowie Rady przede wszystkim pochwalili TVN24 za usunięcie ze swoich stron i platform streamingowych nagrania z wypowiedzią Frasyniuka. Ocenili, że było to "działanie słuszne i niezbędne". Jednocześnie odnieśli się krytycznie do zachowania Kajdanowicza.

"Widzowie nie powinni utożsamiać poglądów gościa ze stanowiskiem dziennikarza reprezentującego redakcję" – podkreśla KRRiT, oceniając, że w programie TVN24 "zabrakło przede wszystkim - co wykazała przeprowadzona analiza - stosownej reakcji i komentarza redaktora prowadzącego rozmowę Grzegorza Kajdanowicza".

Przy okazji przypomniano, że "rolą dziennikarza prowadzącego audycję jest reagowanie na słowa zaproszonych gości, w szczególności w sytuacjach, gdy zachodzi uzasadnione przypuszczenie, że wypowiedź rozmówcy może wykraczać poza standardy obowiązujące w pracy dziennikarskiej czy może naruszać obowiązujące prawo".

Na początku listopada Władysław Frasyniuk usłyszał zarzuty znieważenia i pomówienia przedstawicieli Sił Zbrojnych RP. Stawił się na przesłuchanie, ale nie przyznał się do winy. Czyn zarzucany podejrzanemu zagrożony jest grzywną, karą ograniczenia wolności oraz pozbawienia wolności do roku.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Grzegorz Kajdanowiczwładysław frasyniukkrrit