Netflix kończy serialowy hit. Bił rekordy oglądalności
Fani będą musieli pożegnać się z kolejnym serialem, który odbił ich serca. W zalewie informacji o kasowanych produkcjach pojawiło się słodko-gorzkie oświadczenie twórców "Cobra Kai".
22.01.2023 18:27
Koniec złotych lat seriali w serwisach streamingowych? Ostatnie doniesienia nie były dobre dla fanów ciągnących się tygodniami produkcji. Pisaliśmy wam o prawdziwej rzezi, jaka nastąpiła w bibliotece HBO. Gigan skasował kilka dobrze przyjętych seriali ("Minx", "Love life", "Nierealne"), ale też produkcję "Westworld", która zdążyła zyskać potężne grono fanów. Podobną drogą pełną ostrych cięć musieli pójść także szefowie Netfliksa. Jeśli ktoś zdążył polubić "The Midnight Club", to musiał się pożegnać z serialem, który niedawno debiutował na platformie. Skasowano także serial z Maciejem Musiałem - "1899", który zbierał bardzo kiepskie recenzje. Nieoczekiwane oburzenie wybuchło wśród internautów, gdy Netflix postanowił skasować także serial "Przeznaczenie: Saga Winx".
Niewykluczone, że do długiej listy pogrzebanych seriali dołączą kolejne produkcje. Pojawiła się wiadomość, że widzowie będą musieli pożegnać się z lubianym "Cobra Kai" - choć wszystko wskazuje na to, że tu powodem nie był finanse.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Cobra Kai" to kontynuacja kultowej historii z "Karate Kid". Serial doczekał się do tej pory pięciu sezonów, które można było oglądać na YouTube Premium, a potem także na Netfliksie. Jak przekazali twórcy, szósty sezon będzie ostatnim.
W długim oświadczeniu showrunnerzy wyjaśnili fanom serialu, dlaczego historię trzeba zakończyć. - Ponowne przedstawienie świata z "Karate Kid" było naszym wielkim honorem. Robiąc "Cobra Kai" mogliśmy dołączyć do tej samej akademii, którą odziedziczyli Robert Mark Kamen. John Avildsen, Jerry Weintraub i cała świetna oryginalna obsada filmu - przekazali Josh Heald Hurwitz i Hayden Schlossberg.
- Od pierwszych dni naszym celem było zakończenie tej historii na naszych warunkach, zostawiając ją w miejscu, w którym zawsze ją sobie wyobrażaliśmy. Dlatego z ogromną dumą i wdzięcznością możemy ogłosić, że właśnie nam się to udało - podkreślili. - Nadchodzący szósty sezon będzie końcem "Cobra Kai". Choć dla fanów to słodko-gorzki moment, Miyagiverse nigdy nie było tak silne, jak teraz. To najlepszy fandom na tej planecie i mamy nadzieję, by opowiadać więcej historii ze świata "Karate Kid" z wami u boku. Bo wszyscy wiemy, że Cobra Kai nigdy nie umiera - dodali.
Netflix opublikował z tej okazji specjalne wideo dla fanów, które do tej pory odtworzono na YouTube ponad miliony razy. Widzowie nie dowiedzą się jednak z niego, kiedy czeka ich premiera szóstego sezonu. Piąty był oglądany na Netfliksie przez ponad 100 mln godzin, więc z pewnością jest na co czekać.