Rzeź produkcji HBO. Gigant kasuje serial po serialu

Nie tak dawno temu toczyła się afera wokół skasowania "Batgirl", potem internautów zszokowała decyzja o zakończeniu serialu "Westworld". A to nie koniec brutalnych cięć w produkcjach HBO. Trzeba się pożegnać z kolejnymi lubianymi serialami.

To już koniec "Minx". Dołączył do listy usuniętych seriali
To już koniec "Minx". Dołączył do listy usuniętych seriali
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

14.12.2022 15:36

W ostatnich miesiącach dużo mówi się o trzęsieniu ziemi w HBO Max. Wprowadzona dopiero co w Polsce platforma ma niebawem zniknąć. Na razie znikają kolejne seriale i kasowane są projekty, które - jak twierdzą włodarze streamingowego giganta - mogły przynieść straty. Taki los spotkał latem tego roku film "Batgirl". Za wszystkim ma stać David Zaslav, nowy prezes Warner Bros. Discovery. "Nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak to jest być na pana miejscu. Ale proszę, by spojrzał pan na 'Batgirl' jako coś, co stworzyły nasze serca i dusze, nie jak na trybiki. Jesteśmy ludźmi, artystami" - tłumaczyła w długim wpisie jedna z aktorek "Batgirl", Ivory Aquino.

Szum wokół skasowania produkcji, na którą wydano już miliony dolarów, nie powstrzymał włodarzy HBO przed kasowaniem kolejnych dzieł. W listopadzie pisaliśmy o szokującej dla wielu widzów decyzji o skasowaniu "Westworld". HBO nie zamierza kontynuować głośnego serialu, pozostawiając opowieść bez należytego zakończenia. Z czym jeszcze trzeba się będzie pożegnać?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapowiadany od miesięcy mariaż WarnerMedia i Discovery ma przynieść oszczędności rzędu 3,5 mld dolarów. W konsekwencji HBO Max decyduje się żegnać z kolejnymi serialami, które zdążyły zyskać spore grono fanów. Jak donosi "Variety", najnowszą ofiarą cięć jest serial "Love Life". To romantyczna antologia, której głównymi gwiazdami byli Anna Kendrick (wiodła prym w pierwszym sezonie i gościnnie pojawiła się w drugim) i William Jackson Harper (sezon drugi). Szukali miłości, mieli rozterki w swoich związkach, radzili sobie z różnymi problemami. Wszystko wskazuje na to, że nie tylko nie zobaczymy już trzeciego sezonu, ale niedługo nie będzie w ogóle można obejrzeć "Love Life" - zniknie z biblioteki HBO Max.

Ofiarą rzezi jest także chwalony w sieci "Minx", który jest produkcją Lionsgate TV. Serial z Ophelią Lovibond i Jakiem Johnsonem opowiadał historię aspirującej dziennikarki, która chce wydawać swój własny magazyn dla kobiet. Powstaje erotyk "Minx", który łamie tabu wokół seksualności kobiet lat 70. Jak donoszą zagraniczne media, ekipa serialu miała dowiedzieć się o skasowaniu ich produkcji w ostatnim tygodniu kręcenia drugiego sezonu. Nie wiadomo jeszcze, gdzie i czy w ogóle fani "Minx" zobaczą kontynuację przygód redakcji erotycznego magazynu.

W ostatnim czasie podobny los podzielił jeszcze jeden serial - "Nierealne". Historia osadzona jest w wiktoriańskim Londynie i opowiada o niezwykłej grupie ludzi, głównie kobiet, które nagle zaczynają przejawiać nadprzyrodzone zdolności, co nie podoba się władzy. Powstanie serialu ogłoszono już w czerwcu 2018 r. Joss Whedon miał odpowiadać za scenariusz, reżyserię i produkcję, ale dwa lata później ogłosił, że musi wycofać się z projektu. Niedługo później pojawiła się seria oskarżeń pod adresem reżysera, któremu zarzucono m.in. mobbing.

Warto dodać, że HBO toczyło bój o ten serial... z Netfliksem. Po jednym sezonie "Nierealne" zostały skasowane i także mają zniknąć z biblioteki HBO Max. Ci, którzy śledzili tę historię, wiedzą jednak, że nie została ona zakończona. Pozostało sześć odcinków. Gdzie będzie można je zobaczyć? Na tę chwilę mówi się jedynie o "innej platformie".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)