To koniec HBO Max. Co czeka użytkowników platformy?

8 marca na terenie naszego kraju HBO GO przekształciło się w HBO Max. Zmianę poprzedziła duża kampania reklamowa, w której miłośnikom filmów i seriali obiecywano wiele wspaniałych rzeczy. HBO Max nie podbiło jednak streamingowego rynku. Teraz platformę czeka kolejna (czy gruntowna?) reorganizacja.

"Diuna" była jedną z największych atrakcji HBO Max w 2022 roku
"Diuna" była jedną z największych atrakcji HBO Max w 2022 roku
Źródło zdjęć: © materiały prasowe

09.12.2022 | aktual.: 09.12.2022 09:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W Ameryce Północnej i Południowej HBO Max zadebiutowało 27 maja 2020 r. Jako pierwsi w Europie dostęp do nowej platformy streamingowej uzyskali mieszkańcy Szwecji, Danii, Norwegii, Finlandii, Hiszpanii oraz Andory. Stało się to 26 października ubiegłego roku. W tym elitarnym gronie zabrakło miejsca dla Polski, która dołączyła do rodziny HBO Max dopiero w kolejnej turze.

Niestety, kilka miesięcy zwłoki sprawiło, że ominęła nas największa atrakcja nowej platformy. W ubiegłym roku przywilejem użytkowników HBO Max była możliwość obejrzenia filmu wytwórni Warner Bros. już w chwili jego kinowej premiery. Jednak na początku 2022 roku praktyka ta została porzucona.  Filmy słynnej wytwórni dalej oczywiście były dostępne na platformie HBO Max, ale pojawiały się tam 45 dni po kinowej premierze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

A później na arenę wkroczył nowy prezes Warner Bros. Discovery David Zaslav, który tak przeraził się finansowymi wynikami platformy streamingowej, że aby poprawić kwartalny bilans firmy, zaczął "utylizować" gotowe już do rozpowszechniania filmowe produkcje. W końcu postanowił dokonać kolejnego restartu platformy.

Koncepcja nowego prezesa zakłada fuzję dwóch serwisów VOD należących do Warner Bros. Discovery – HBO Max oraz Discovery+. O zmianach David Zaslav poinformował udziałowców podczas ostatniej telekonferencji. Przekazał wówczas, że grupa specjalistów, która odpowiedzialna jest za przeprowadzenie fuzji pracuje nad zmianami, które mają na celu wyeliminowanie słabości obecnego serwisu.

O jakości wprowadzonych modyfikacji użytkownicy serwisu VOD mają się przekonać na wiosnę przyszłego roku. Na razie wiadomo, że platforma po raz kolejny zmieni nazwę. Na jaką? Ostateczna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta. Ponoć "Max" jest propozycją, która ma obecnie najwięcej zwolenników.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości""Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Komentarze (92)